Kto przeprosi...
Adepci demokracji wyborczej jakoś nie biorą pod uwagę ,ze w razie wybrania przez nich nieodpowiedniego
wybrańca narażaja siebie i innych na skutki jego poronionej działalności .
Powinni się przynajmniej poczuwać do tego by przeprosić tych którzy nie przyczynili się do zaistnienia
tego nieszczęscia i wyciagnąc wnioski na przyszlość .
A główny to taki ,ze jak nie masz odpowiedniej ilości wiarygodnych danych to nie pchaj się do wyborów ,
bo tylko narobisz sobie i innym biedy.
Inne tematy w dziale Polityka