O zaraźliwej chorobie w Chinach było głośno od dość dawna. Pierwsze w Polsce potwierdzenie tej choroby miało miejsce 4 marca 2020 roku.
Przez pierwsze dni zagrożenie wydawało się być małe, bowiem do 12 dnia od stwierdzenia wirusa średnio dziennie przybywało mniej, niż 10 nowych potwierdzeń.
W okresie między 15 a 19 marca notowaliśmy już przyrost średniej ilości dziennej o około 20 nowych zakażeń...
W dniach 20-26 marca (trzy tygodnie od stwierdzenia pierwszego potwierdzonego zakażenia wirusem w Polsce) notowaliśmy już przyrost średniej ilości dziennej o około 50 nowych zakażeń.
Jeszcze wczoraj miałem nadzieję, że zwiększenie się średniej ilości nowych zakażeń dziennie zatrzyma się na liczbie 60.
Dzisiaj już wiemy, że tak nie jest. Dzisiaj, jeszcze w dniu 28 marca 2020 - jeszcze przed upływem miesiąca od stwierdzenia pierwszego przypadku zakażenia koronowirusem - średni dzienny przyrost średniej liczby nowych prawie 70 zakażeń.
Ta sytuacja nie napawa optymizmem. Musimy spojrzeć na problem możliwie najbardziej krytycznie - bo nie wiadomo, do jakiej liczby dziennych potwierdzeń nowych zakażeń to dojdzie. Dzisiaj dziennie przybywa nowych potwierdzonych zakażeń 269, niemal sto więcej, niż wczoraj.
Wnioski nasuwają się same. Musimy pracować tak, aby wstrzymanie gospodarki nie było dramatem zakończonym brakiem produktów a nasze kontakty codzienne nie mogą ułatwiać wirusowi rozprzestrzenianie się.
Rząd w takiej sytuacji musi podejmować decyzje bez zbędnej zwłoki a system demokracji, dwuizbowy organ stanowienia prawa takiemu systemowi nie sprzyja. Tu decyzje trzeba podejmować nie tylko niezwłocznie, ale też muszą to być decyzje bezbłędne.
W tej sytuacji nie można wadzić się o procedurę wyborczą. Żaden z kandydatów poza urzędującym prezydentem nie cieszy się zaufaniem społecznym.
Aby więc zachować jak najdłużej system demokratycznego podejmowania decyzji - trzeba przestać debatować nad ordynacją wyborczą. To niczego nie wnosi ale rząd jest jeszcze władny w sposób możliwie kolegialny stworzyć takie warunki głosowania, aby nie było to kwestionowane przez kogokolwiek.
Patrzmy na statystykę rozprzestrzeniania się epidemii - jedna osoba zarażona w dniu 4 marca 2020 i przed upływem czwartego tygodnia od tego wydarzenia mamy już średnio prawie 250 nowych zachorowań każdego dnia... Sądzę, że jest to bardzo poważne zagrożenie już nie tylko demokracji...
