Egzamin na zakończenie kolejnego etapu jest bardzo trudnym zadaniem. W sytuacji, kiedy z przyczyn niezależnych d ucznia szkoła nie może zrealizować programu - jest to szczególnie trudny problem.
Obecnie system edukacji jest zorganizowany w taki sposób, że koniec roku szkolnego wiąże się z początkiem wakacji a nowy rok szkolny rozpoczyna się z dniem 1 września.
Jednak zakończenie jednego etapu wiąże się z naborem do szkoły na kolejnym poziomie. Uczniowie kończący szkołę podstawową w czerwcu już w lipcu składają podania o przyjęcie do szkoły średniej. Natomiast młodzież kończąca szkołę średnią może także złożyć egzamin maturalny, który upoważnia do ubiegania się na przyjęcie na uczelnię wyższą.
Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy uczeń szkoły podstawowej lub szkoły średniej nie może ukończyć etapu nauczania w przewidzianym terminie ?
Jest to również poważny problem dla kolejnego stopnia edukacji - jak bowiem przyjąć kandydatów na pierwszy rok szkoły średniej w sytuacji, kiedy nie ma zakończenia roku szkolnego na etapie bezpośrednio niższym ?
Rok 2020 nie jest czymś wyjątkowym. Już w marcu - praktycznie wkrótce po zakończeniu ferii wiosennych a może raczej zimowych u progu wiosny - nastąpiły trudności w realizacji programu przewidzianego na drugą część roku szkolnego. Ten stan praktycznie przeciągnął się na cały semestr i raczej w większości szkół nie zrealizowano przewidzianego planem nauczania.
Podobna sytuacja miała miejsce przed zakończeniem roku szkolnego w roku 2019. O ile teraz problemem jest kontynuacja nauki z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne, to w ubiegłym roku przyczyną odroczenia zajęć był konflikt nauczycieli z administracją państwową.
Sądzę, że podjęcie decyzji o przesunięciu w czasie egzaminów dla młodzieży kończącej klasę ósmą jak i przełożenie egzaminów maturalnych niewiele tutaj wniesie.
Sądzę, że należy podjąć decyzję o systemowym rozwiązaniu problemu wykonania planu edukacji przewidzianego programem kształcenia.
Plan kształcenia przewiduje pewne minimum programowe, które wiąże się z liczbą godzin przewidzianych na kompleksowe przedstawienie problemów naukowych w trakcie uzyskiwania kwalifikacji określonych normą. Sprawa jest i trudna do podjęcia decyzji i prosta do rozstrzygnięcia.
Jeżeli na przykład kursant kursu na prawo jazdy samochodem nie uczestniczy w minimum zajęć teoretycznych - nie może uczestniczyć w egzaminie z jazdy praktycznej i automatycznie nie może ukończyć takiego kursu uzyskaniem prawa jazdy.
Dopiero w indywidualnym toku następuje uzgodnienie - czy kursant uzupełni zaległości w następnym wydaniu takiego kursu czy też będzie musiał zapisać się na nowy kurs bez względu na jego udział w kursie - który praktycznie mu przepadł. Z reguły wiąże się to z ponowną opłatą za taki kurs.
Jeżeli przyjąć podobne rozwiązanie w sytuacji utraty zajęć przewidzianych programem nauczania bez winy ucznia - to uczeń powinien kontynuować naukę w przyszłym roku szkolnym, już po ustaniu okoliczności, które uniemożliwiły realizację planu nauczania.
Praktycznie rzecz biorąc - z uwagi na opóźnienie w realizacji programu uczeń mógłby ukończyć szkołę później, niż pierwotnie zakładano.
Tym samym i szkoła wyższego szczebla nauczania nie mogłaby przeprowadzić rekrutacji w sytuacji, gdy dany rocznik nie ukończy nauki. W tej sytuacji należy zastanowić się, co zrobić w sytuacji, kiedy nie tylko klasa ostatnia danego etapu szkoły nie ukończyła przewidzianego planem programu zajęć.
Sądzę, że są to podstawowe problemy do podjęcia decyzji - już systemowej - co zrobić w sytuacji, kiedy nie ma możliwości prowadzenia zajęć z przyczyn niezależnych ani od uczniów, ani od Dyrekcji Szkoły.
Drugim problemem jest doraźne rozwiązanie problemu uczniów, którzy nie ze swojej winy mają problem z terminowym ukończeniem szkoły w związku z brakiem możliwości zrealizowania uzgodnionego przecież planu nauczania.
myślę, że w tym ostatnim przypadku propozycja rozwiązania problemu należy do dyrekcji poszczególnych szkół w porozumieniu z rodzicami uczniów oraz zarządami szkół wyższego stopnia.
Jednak systemowe opracowanie problemu powinno należeć solidarnie i do rządu - jako organu realizującego program oświaty, jak i do sejmu - który władny jest stworzyć system prawa w celu unormowania trudnych sytuacji w przyszłości.
Komentarze