Wojtek Wojtek
96
BLOG

Prowokacji nigdy dość...

Wojtek Wojtek Kultura Obserwuj notkę 1

Dzień 15 sierpnia ma w polskiej kulturze szereg znaczeń. Na pewno wiąże się z kultem maryjnym. Ale też jest powiązane z walką o niepodległość państwa. Tu możemy przytaczać szereg przykładów, że to właśnie opatrzność Boża pozwoliła na utrzymanie wartości, które zostały zagrożone.

Tyle historii. Teraźniejszość jest już inna. Tu mamy do czynienia z nowomową, czyli nadawaniem nowych treści znanym i uznanym terminom. Osoby starsze, słysząc znane sobie terminy, nie zawsze dostrzegają zagrożenie. Inaczej jest z osobami młodymi. Bardzo często nie znają historii na tyle, żeby rozumieć zagrożenie. Wobec milczenia starszych, nową treść przyjmują jako prawdę obiektywną i dopiero poważniejsza konfrontacja pokoleń wzmaga uwagę publiczną.

Przykłady są bardzo łatwe do przytoczenia. Na przykład znana wszystkim tęcza... Ten widok na niebie zawsze wzbudza zainteresowanie i jest odbierany pozytywnie. Poza tym pozytywne przesłanie przesłania niebezpieczeństwa dla młodego człowieka, który styka się z zupełnie nowymi wzorcami... Mam tu na myśli rozpasanie seksualne. Nowoczesne techniki medialne uwielbiają obraz i to obraz dynamiczny. Na przestrzeni około stu lat kinematografii zarejestrowano bardzo wiele obrazów. Jedne z nich są prawdziwe, inne były tylko wizualizacją wyobraźni autora - jedne i drugie wywołują jednak u widza wrażenie rzeczywistości...

Inne obrazy dają człowiekowi moc nadludzką. W czasie, kiedy nośnikiem informacji był zapis tekstowy, czytelnik w swojej wyobraźni budował sobie obraz scenerii, wyobrażał sobie typy bohaterów i ich indywidualne cechy. Pierwsze obrazy ruchome wprowadzały widza w rzeczywistość poprzez stacjonarne oko kamery rejestrujące kolejne sekwencje akcji. Ten obraz był ciągły i bez cięć. Technika filmowa pozwoliła tak pokierować widzem, że nie musiał już widzieć akcji w jej całości. Wystarczyło tylko zadać pewien ciąg myślowy i natychmiast przenieść się w inne miejsce - gdzie działo się coś zupełnie innego, lecz w tym samym czasie. Widz był już w stanie ogarnąć znacznie większą przestrzeń i liczbę wydarzeń. Potem wystarczyło dołączyć jakiś dramatyczny skutek wydarzenia - i widz na bazie wcześniej przedstawionych obrazów pojmował cały związek przyczynowo-skutkowy, dostrzegał skutki nieprzewidzianych wcześniej wydarzeń, chociaż żadnej takiej sceny w filmie nie było... Ta technika pozwoliła na takie wyedukowanie widza, że na podstawie fragmentów licznych wydarzeń dawał się przekonać do prawdy przedstawianej fabułą filmu...

Nasza rzeczywistość jest jeszcze bardziej brutalna. Tendencyjnie dobrana sekwencja poszczególnych ujęć pozwala na stworzenie u widza przekonania, że uczestniczy w czymś, co doprowadzi go do pełni szczęścia. I tu już nie przestrzega się kolejnych pokoleń o zwodniczości i manipulacji współczesnych technik filmowych. Skutki potrafiły być dramatyczne. Okazało się, że młody chłopiec, urzeczony zdolnościami Batmana, chciał mu dorównać... i jego lot zakończył się już nie sukcesem, a głupią śmiercią dziecka naiwnego w swojej szczerości.

Podobnie działa magia doznań emocjonalnych. Szczególnym elementem życia jest dar rodziny. Każde dziecko wyrasta w jakichś warunkach, które są w pewnym okresie wzorcowe. Idealizując swoje oczekiwania, nie zawsze potrafi pogodzić się z trudnościami i popada w depresję. Jest to zjawisko naturalne i trzeba naprawdę wiele zaparcia, by odbić się od dna emocjonalnej rozpaczy. I tu media nie zawsze stają na wysokości zadania. Często i coraz częściej tworzy się marsze propagandy, które swoim prowokacyjnym charakterem dzielą potrzebujących od prawdziwych przyjaciół. Przyjaciel to ten, który na czas dostrzega niebezpieczeństwo i usiłuje przed nim uchronić zagrożoną osobę. 

Nie zawsze tak jest. Bardzo często pozory szczęścia są biznesem, bez którego nie będzie adekwatnego zysku. Tak jest na przykład z alkoholem. Jako napój konsumowany we właściwym towarzystwie, podnosi rangę spotkania. Jednak każde przebranie miary ma swoje negatywne konsekwencje. I w życiu osobistym, i w życiu zawodowym. Potrafi zrujnować zdrowie osoby nie stroniącej od alkoholu i zatruć życie bliskim tej osoby. I chociaż czasem alkohol sprzyja uzyskaniu intratnej oferty, jeszcze częściej bywa przyczyną upadłości materialnej... 

Podobnie jest z innymi używkami - poza namiastką większej lub mniejszej czasowej przyjemności - w nadmiarze prowadzą do utraty zdrowia, rozbicia rodziny, upadku firmy. Być może te wszystkie problemy zaowocowały stworzeniem zupełnie nowych rozwiązań problemów - tym razem przez stworzenie nowej ideologii, która pozwala nieźle zarobić tym, którzy obsługują potrzebujących.

Alkohol - jest dzisiaj tak powszechny, jak radość życia. Osoby uzależnione mają w czym wybierać - ale stać ich zazwyczaj na spirytus salicylowy, jeżeli przeszli etap "własnej małpki" lub taniego wina, kiedyś pod nazwą m.im. "Patykiem pisane".

Narkotyki - substancja, która daje ogromne zyski tym, którzy je wytwarzają. Namiastką narkotyków są powszechnie promowane wśród młodzieży "napoje energetyzujące" także utożsamiane z "drinkami kolekcjonerskimi"... Jednostkowe opakowania nie są drogie dla osób pracujących i są astronomicznie drogie dla osób oderwanych już od normalności...

Seks - pisany przez "x" lub bez niego, jest zawsze atrakcyjny dla producentów różnych gadżetów. Osoby uzależnione od seksu mają w czym wybierać, ale ich sukcesy wspiera tylko ich portfel a jeszcze lepiej karta kredytowa. Dramat zaczyna się w chwili spłaty zadłużenia przez seksoholika. Wtedy zazwyczaj już nic nie cieszy.

Namiastką seksu jest transwersja płciowa. Jeszcze pół wieku temu było to tabu. Dzisiaj wystarczy publiczna deklaracja i uczestnictwo w prowokacyjnych spotkaniach. Tu seks już jest bez znaczenia, przyjemność daje zazwyczaj uczestnictwo w tęczowej grupie.

Skutki nie mają znaczenia, jeżeli było się bożyszczem tłumów chociaż tylko chwilę w telewizyjnej migawce. Tylko, czy na tym polega sens życia ?


Prowokacji ciąg dalszy:

https://fakty.interia.pl/polska/news-mlodziez-wszechpolska-sad-oddalil-nasze-odwolanie-od-decyzji,nId,4667972




Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura