Wojtek Wojtek
122
BLOG

drogowe dramaty...

Wojtek Wojtek Kultura Obserwuj notkę 7

Chyba nie ma dnia, w którym nie doszłoby do poważnego wypadku drogowego.  W doniesieniach medialnych napiszą, że "auto wypadło z drogi...", może - "kierowca stracił panowanie..."  albo "samochód uderzył w drzewo..." Tym razem samochód przewrócił się na bok a w jego dach uderzył inny autobus...

Te wszystkie wydarzenia łączy jedno - absolutny błąd kierowcy. Sam jestem uczestnikiem ruchu drogowego od połowy lat 70. XX w. a do tego czasu prawie 10 lat korzystałem z dróg dla samochodów jeżdżąc po mieście rowerem...

Moje obserwacje są proste. Wszyscy starają się jeździć jak najszybciej, nie przestrzegają żadnych zasad bezpieczeństwa. Mało kto zdaje sobie sprawę, że trzeba aż 1,5 sekundy od chwili, gdy kierujący pojazdem zdecyduje się go zatrzymać z uwagi na niebezpieczną sytuację... i dopiero po tej 1,5 sekundy zaczną działać hamulce pojazdu.

Zazwyczaj kończy się na gwałtownym pochyleniu jadących samochodem do przodu, czasem ktoś wyrżnie głową w przednią szybę albo w fotek przed sobą. Czasem jednak samochód zatrzyma się na przeszkodzie. Pół biedy, jeżeli będzie to karoseria poprzedzającego samochodu. Czasem może to być rowerzysta albo pieszy - który jest całkowicie bezbronny przy takim uderzeniu. Jednak od czasu do czasu w wypadku tracą zdrowie lub życie osoby przewożone tym pojazdem, z kierującym włącznie.

image

https://prawko-torun.pl/wp-content/uploads/2012/09/droga-zatrzymania-i-jej-elementy-skladowe.gif


Co oznacza to 1,5 sekundy, o którym nie pamiętamy ?

Sprawa jest prosta - jeżeli samochód jedzie z jakąś prędkością, to od chwili, gdy kierujący uzna zatrzymać pojazd, będzie on poruszał się z prędkością, jaką jechał dotychczas przez 1,5 sekundy. Odległość ta w metrach zależy od prędkości. I tak przy szybkości 60 km/h liczbę 60 należy pomnożyć przez współczynnik 1000 m / 3600 sekund - czyli podzielić przez 4 i dodać połowę tego wyniku.

Uwaga: na rysunku przyjęto czas reakcji na poziomie 1s. W praktyce należy wziąć poprawkę na bardzo różne okoliczności, jak złe oświetlenie drogi, znużenie kierującego ect. dlatego przyjmuję 1,5 s


W wyniku obliczeń otrzymamy : 60 / 4 = 15 i do tego dodać 7 - czyli przy szybkości 60 km/h w czasie reakcji kierowcy (te 1,5 sekundy) pojazd przejedzie jeszcze ponad 20 m, zanim zaczną działać hamulce...

Przy szybkości 100 km/h odległość, jaką samochód przejedzie w czasie reakcji kierowcy (1,5 s) - będzie 100 / 4 = 25 plus połowa z tego - czyli kierowca przejedzie jeszcze około 40 metrów, zanim samochód zacznie hamować...

Na mokrej czy oblodzonej jezdni droga hamowania będzie jeszcze dłuższa - o czym już nie chcemy pamiętać.

Proszę teraz wyobrazić sobie sznur samochodów jadących z szybkością rzędu 100 km/h - gdy włączą się światła samochodu poprzedzającego - przejeżdżamy jeszcze 40 m, zanim zadziałają hamulce naszego samochodu. Ale ten sam czas potrzebuje samochód jadący za nami... a ten samochód za nim może już nie zdążyć z hamowaniem i tak powstaje stłuczka z udziałem kilku samochodów...

A że nasze drogi posiadają koleiny, czasem naprawdę głębokie, to utrzymanie się na pasie ruchu przy dużych prędkościach i zanieczyszczonej piaskiem lub wodą jezdni jest niewyobrażalnie trudne...

Ale kto chce o tym pamiętać ?

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura