Papa Oscar...

PO - czyli Puste Obietnice...

Jak dawno by nie sięgnąć pamięcią, to Unia Wolności, która miała się nijak do postulatów AWS, okazała się tylko Pustymi Obietnicami...

I choćby nie wiem, jak bardzo wspominać stare, dobre czasy - komuna octem została na sklepowych półkach. Nawet wódki nie było tyle, by utopić w niej smutek i szarość życia.

Puste Obietnice - tym okazały się zapewnienia WRON, że wszystko jest pod kontrolą i zmierza we właściwym kierunku.

Pustymi Obietnicami okazała się polityka "solidarnościowego" prezydenta państwa.

Nic zatem dziwnego, że dwie kolejne kadencje przypisano powrotowi do Pustych obietnic - kłamstwa, obłudy i kontynuacji grabienia państwa. Marzenia o dorobieniu się na Akcjach pereł narodowych przekształciły się w marzenia o dobrobycie, bo nawet i one przestały istnieć.

Dzisiaj zwolennicy PO - czyli ciągle Pustych Obietnic pokazują, do czego to Prawo i Sprawiedliwość nie doprowadziło, chociaż ktoś kiedyś obiecywał "drugą Japonię".

W tamtym czasie Japonię uważano za kraj ludzi pracujących z pasją i oddaniem. Zycie pokazało, że ciągle były to Puste Obietnice.

Podobnie Pustymi Obietnicami okazała się wizja dołączenia do grupy najlepszych w tamtym czasie państw... Nadzieja w dofinansowaniu polskiego przemysłu stałą się Totalnie Pustą Obietnicą.

Wiele zakładów eksportujących produkcję za granice Polski przekształciło się w rumowiska, a jeżeli coś przetrwało do naszych czasów - to tylko dzięki nielicznych pasjonatów czegoś więcej, niż tylko Pustych Obietnic.

A kraina Papa Oskar przekształciła się w "ch... du.. i kamieni kupa"...

Tak oto zostaliśmy krajem Pustych Obietnic a autorzy tego projektu przenieśli się na brukselskie stołki.

I oto teraz, kiedy znowu mamy nadzieję na powrót do normalności, kręgi Pustych Obietnic nie dają za wygraną i deklarują stanąć na czele państwa, jeżeli zechcemy tylko poprzeć ich kolejne i utajnione Puste Obietnice...