Zaintrygował mnie ten filmik, nie tylko z powodu obrazu, ale także swoim tytułem:
https://www.youtube.com/watch?v=i7YUB9J5QE4
Że trwa kampania wyborcza, to uważam to za zjawisko interesujące. W tym czasie każdy polityk ma możliwość zaprezentowania swojego programu... i dlatego to włączyłem. I zawiodłem się, bo co kilka chwil - Szymon ciągle odnosił się do Jarosława Kaczyńskiego.
A o swoim programie na przyszłość, który by mnie pociągnął - ani słowa. Ciągle tylko odwołania do PiS i o PiS - ale żadnej konkretnej myśli - w czym jego program byłby lepszy od rozwiązań przyjętych przez większość parlamentarną.
I tu pojawia się to - co istotne. Stroną aktywną jest Prawo i Sprawiedliwość jako partia sprawująca władzę i przyjmująca ryzyko za podjęte decyzje. A Szymon - jak wszyscy politycy odsunięci w 2015 roku od zarządzania państwem - ani nie wskazał, na czym polega błąd w przyjętych do realizacji decyzjach, ani też nie przedstawił żadnej propozycji - która byłaby lepsza od przyjętego rozwiązania.
Szymon w pierwszej części odnosił się do gospodarki PRL, w której ponoć nawet i smarów nie było... Owszem, było w obiegu powiedzenie - "kto smaruje, ten jedzie" - ale trzeba pamiętać, że był to okres prewencyjnej cenzury - i że powiedzenie "Kto smaruje..."oznaczało, że jak nie zapłacisz osobie decyzyjnej odpowiedniej stawki, to nie uzyskasz pozytywnego załatwienia swojej sprawy. Chodziło tu o informację, że jak nie dasz urzędnikowi łapówki - to nie masz na co liczyć... A on cały czas odnosił się do odpowiedniej pielęgnacji łożysk w urządzeniach, które nie funkcjonowały z uwagi na powszechny brak smarów...
Zastanawiam się, jak długo jeszcze będą funkcjonować politycy "oPOzycji" - których jedynym celem jest zajęcie decyzyjnych stanowisk w administracji państwowej oraz w gospodarce. Oni nie mają żadnej oferty godnej uwagi. Jedyne, co potrafią - to mówić o błędach w podejmowaniu decyzji przez osoby umocowane konstytucyjnie, krytykować personalnie głównie Jarosława Kaczyńskiego ... i to wszystko.
Z dalszej części tego monologu wynika, że tu chodzi o autoprezentację Szymona, ale żadnych konkretów tutaj ani śladu...