Wojtek Wojtek
316
BLOG

Donald sięga po czarnego konia

Wojtek Wojtek Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Temat jednej listy staje się coraz ważniejszym atrybutem "oPOzycji". Co prawda nie chcą na tę propozycję przystać liderzy poszczególnych partii, ale Donald sięga po czarnego konia. Tym koniem jest opcja jednomandatowych okręgów wyborczych.

Powiedzmy wprost - w czasach, kiedy Jerzy Przystawa starał się popularyzować wiedzę na temat JOW, to właśnie Donald Tusk zorganizował równoległą akcję zbierania podpisów pod obywatelski projekt wprowadzenia JOW do sejmu. Trzeba przypomnieć, że chodziło o przeprowadzenie referendum na temat wprowadzenia JOW na polską scenę polityczną.

Akcja zbierania podpisów o przeprowadzenie tego referendum była prowadzona z jednej strony przez Stowarzyszenie na rzecz wprowadzenia JOW do polskiego sejmu pod przewodnictwem Jerzego Przystawy. Niestety, mimo zaangażowania wielu samorządowców, zbieranie podpisów poparcia szło raczej opornie. I akcja zebrania podpisów poparcia dla obywatelskiego projektu przeprowadzenia referendum w sprawie wprowadzenia JOW do sejmu przez Donalda Tuska - prowadzona równolegle - była znaczącą promocją tego projektu.

Jednak po wyborach - gdy rząd pod kierunkiem premiera Jarosława Kaczyńskiego przestał istnieć - premierem został Donald Tusk a temat JOW w polskim sejmie przestał istnieć. Okazało się, że podpisy poparcia zostały zniszczone. Projekt wprowadzenia JOW przestał istnieć i dopiero zmiana prezydenta państwa doprowadziła do przeprowadzenia referendum w sprawie. Oczywiście, wynik nie był wiążący i sprawa upadła całkowicie. Właśnie teraz ten wątek może wrócić.

Prawdopodobnie - wzorem Pawła Kukiza - PO założy partię polityczną w celu wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. Oczywiście, na listy wyborcze trafią kandydaci starannie dobrani przez polityczne struktury PO. Dlatego nie będzie żadnego porozumienia między partiami "opozycyjnymi" w celu stworzenia wspólnej listy kandydatów.

Mądrzejsi doświadczeniem zwolennicy "odsunięcia PiS od władzy" stworzą strukturę "niezależnych" kandydatów do sejmu w ramach stowarzyszenia "oPOwiadającego się" za zmianą składu sejmu w taki sposób, aby uzyskać większość w parlamencie. I dopiero wtedy zostanie stworzony taki rząd, który będzie mógł przegłosowywać wnioski Zjednoczonej Prawicy.

No, tu już nie trzeba wyobraźni. Widzieliśmy, jak przepadały liczne koteryjki kanapowe po wchłonięciu ich przez struktury Platformy Obywatelskiej. A ona sama najpierw była związkiem partii politycznych w ramach Unii Wolności, a po jej kompromitacji przekształciła się w Platformę Obywatelską. 

A jeżeli ktoś zechce prześledzić historię tworzenia PO - zobaczy - że po rozpadzie AWS "Solidarność" bardzo długo trwało formalizowanie partii Platforma Obywatelska i być może ten proceder trwałby do dzisiaj, gdyby bracia Kaczyńscy nie podjęli decyzji o założeniu partii Prawo i Sprawiedliwość. Dopiero wtedy "ojcowie założyciele" znani też jako "trio tenorów" spięli się do sformalizowania struktur PO ...

Myślę, że teraz (dwadzieścia lat później od tamtych wydarzeń) sytuacja powtórzy się. Właściwa grupa inicjacyjna założy zupełnie nowe stowarzyszenie na wzór partii politycznej i wprowadzi do wyborów parlamentarnych  nowych i niezależnych kandydatów. A naiwni zagłosują na ten nowotwór w braku chęci poparcia PO i negatywnego stosunku do PiS i Jarosława Kaczyńskiego...


Tak widzę bieg wydarzeń w związku z "wyborami" w 2023 roku...


/.../ Platforma Obywatelska opowiada się za jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Od początku istnienia Platformy Obywatelskiej wspólnie z tysiącami Polaków przekonujemy oponentów i malkontentów o zaletach prawdziwie jednomandatowych okręgów wyborczych i prawdziwie większościowej ordynacji wyborczej. To, dlaczego podkreślam wyraz ˝prawdziwie˝, wyjaśnię w puencie swojego wystąpienia. Te zalety nie mają charakteru formalnego. Jeśli mówimy tak głośno i tak zdecydowanie o tym, że Polska potrzebuje, że Polacy pragną wybierać swoich przedstawicieli w jednomandatowych okręgach wyborczych, to dlatego, że rozumiemy - podobnie jak większość polskiej opinii publicznej - iż jednomandatowe okręgi wyborcze i ordynacja większościowa to system przejrzysty, klarowny i dający wyborcom poczucie pełnego i faktycznego uczestnictwa w wyborze. Jeśli Polacy dzisiaj tak nisko cenią własne przedstawicielstwo, także naszą Izbę, to nie tylko ze względu na jakość pracy, ale także z tego pierwotnego powodu, jakim jest poczucie niepełnego uczestnictwa, często fałszywego, zafałszowanego uczestnictwa obywateli w akcie wyborczym. Polacy od lat mają przekonanie - i to przekonanie narasta - że dzień, w którym wybierają swoich parlamentarzystów, jest tak naprawdę dniem wielkiego oszustwa polskiego wyborcy przez aparaty partyjne. /.../


Za: 

4 kadencja, 66 posiedzenie, 3 dzień (09.01.2004), 22 punkt porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 1963).

Poseł Donald Tusk, http://orka2.sejm.gov.pl/Debata4.nsf/main/3DB46852


Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka