Każdy obywatel ma prawo oczekiwać poszanowania jego własności, a demagodzy od prawa robią wszystko, aby brać kasę za prowadzenie najbardziej idiotycznego sporu. Mam tutaj na myśli konflikt władz Tatrzańskiego Parku Narodowego z zarządem Polskich Kolei Linowych. Chodzi o przemieszczanie wagonika ponad terenem, który znajduje się w zarządzie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Transport materiałów budowlanych przy budowie kolejki na Kasprowy Wierch, 1935, https://historia.org.pl/2012/01/26/budowa-kolejki-na-kasprowy-wierch-foto/
Polskie prawo nie precyzuje prawa własności przestrzeni. Owszem, we władaniu właściciela nieruchomości znajduje się prawo do korzystania z własności, ale z poszanowaniem prawa także i osób trzecich. Własnością polskiej ziemi jest państwo polskie w znaczeniu ogólnym i w znaczeniu szczególnym można mówić o prawie do wyłączności korzystania - co mniej lub bardziej swobodnie można uznać za wyraz prawa własności.
Weźmy na przykład wody w gruncie czy też kopaliny w warstwach głębszych.
Aby zabudować nieruchomość, nie wystarczy nabyć ją na własność. Właściciel może zainwestować w nieruchomość jedynie w granicach prawa lokalnego. Musi liczyć się z ograniczeniem inwestycji, jeżeli takie ograniczenia zostały przyjęte. I tak na przykład konieczność budowy szlaku komunikacyjnego może spowodować rezygnację właściciela nieruchomości na rzecz gminy lub państwa, jeżeli zachodzi konieczność realizacji tak zwanego celu wyższego.
Nie można w dowolny sposób gospodarować złożami w granicach nieruchomości, jeżeli nie przewidziano możliwości poboru w danej lokalizacji takiej kopaliny.
A jeżeli mówimy o własności zasobów przyrody, to owszem, właściciel gruntu może pobierać pożytki z takiej nieruchomości, ale w zakresie ochrony krajobrazu musi uwzględnić również i prawa innych osób.
Jest też i pojęcie zarządcy nieruchomości w sytuacji, kiedy grunt stanowi własność ogólnie dostępną i jest uznawana jako mienie państwowe. Tu zarządca takiej nieruchomości zdecydowanie podlega administracji państwowej nawet, jeżeli ktoś gdzieś sugeruje, że zarządca wchodzi w buty właściciela takiej nieruchomości.
Konflikt o przesuwanie wagonika ponad czyimś terenem jest bezprzedmiotowy, bowiem kolej linowa na Kasprowy Wierch została wybudowana kosztem narodu polskiego i dla jego przyjemności. Nie można dobra narodowego zawłaszczyć, a jeżeli tak stało się, to trzeba przywrócić właściwe relacje a osoby winne wprowadzenia rozwiązań sprzecznych z wolą Ustawodawcy należy pociągnąć do odpowiedzialności karnej za działanie na szkodę społeczeństwa, któe miały reprezentować.
Chyba nie ma nikt wątpliwości, że jeżeli granica działki znajduje się w linii elewacji budynku, to sąsiad ma obowiązek udostępnić swój grunt w celu dokonania niezbędnych prac na tej elewacji przez właściciela budynku. Nie wadzi to roszczeniu o przywrócenie stanu pierwotnego, gdyby doszło do zniszczenia cudzej własności.
Kolejka linowa na Kasprowy Wierch powstała w czasie, kiedy modne stały się górskie eskapady a piękno przyrody stało się dobrem całego narodu. Dokładnie z tych samych powodów utworzono parki narodowe. A Tatrzański Park Narodowy oraz kolej linowa na Kasprowy Wierch to szczególna własność całego narodu i nie można mówić, że wagonik kolejki linowej nie ma prawa przemieszczać się nad terenem Tatrzańskiego Parku Narodowego. Obie te instytucje przez lata pielęgnowały cały teren w taki sposób, aby drzewostan nie ograniczał swobody w przemieszczaniu się tej kolejki. Koszty dzielono w myśl wcześniejszych porozumień a możliwość dotarcia na górski szczyt jest dodatkową atrakcją napędzającą koniunkturę w tamtym obszarze, bo turyści, którzy przybywają tam wypocząć, zatrzymują się na znacznym obszarze, dużo większym, niż teren bezpośrednio pod linią kolejki linowej...
Tatrzański Park Narodowy (TPN) wezwał władze Polskich Kolei Linowych (PKL) do natychmiastowego zaprzestania użytkowania kolejki na Kasprowy Wierch i jej demontażu.
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/tpn-wezwal-do-zaprzestania-kursowania-i-demontazu-kolejki-na,2554870,4199
