Kiedy kilka chyba lat temu (rzecz do sprawdzenia ale mi się nie chce) pojawił się na s24 nowy autor o nicku @kelkeszos zwróciłem oczywiście na niego swą uwagę, może nie regularnego ale jednak trochę obytego tu blogera aktywnego na tym portalu od pamiętnego 2010 roku.
Zwróciłem uwagę, bowiem był to raczej czas odpływu, czasem naturalnych odejść „starych” blogerów s24 a tu znienacka pojawił się ktoś nowy, ktoś ciekawie się przedstawiający, ktoś wart poczytania na tle napływającej cały czas falami, zapewne w rytm zagranicznych przelewów lewackiej i jawnie antypolskiej mierzwy.
Nie byłem oczywiście, i do dziś nie jestem regularnym czytelnikiem notek @kelkeszos ale szybko zwróciłem uwagę na pewną ewolucję jego pisania.
Po pierwszym okresie „oswajania” ze sobą tutejszego propolskiego, raczej prawicowego i konserwatywnego trzonu stałych użytkowników, w czasie którego @ccc (mój skrót dla @kelkeszos) zajmował naszą uwagę zgrabnymi dywagacjami lingwistycznymi i całkiem celnymi uwagami dotyczącymi prawa i wymiaru sprawiedliwości w Polsce zwróciłem uwagę na nieśmiało, dyskretnie z początku pojawiające się w jego notkach ale częściej w ponotkowych komentarzach zachwalanie postaci cara Aleksandra I i jego zasług dla Polski i Polaków.
Z czasem i z postępującym nasilaniem się tych, wciąż jednak dość dyskretnych laudacji zaczęło mnie to na tyle razić, że raz czy dwa w komentarzach zwróciłem @ccc uwagę na tę jego „przypadłość”. Oczywiście bez skutku i w efekcie przestałem prawie zaglądać na blog @ccc.
Moje otwarte starcie z @ccc nastąpiło ok. pół roku temu po serii jego napastliwych komentarzy i notek, jednej czy może dwóch pod adresem analityka i geostratega Jacka Bartosiaka.
@ccc atakował zajadle Bartosiaka po, jak sam twierdził zapoznaniu się z zaledwie kilkoma przypadkowymi wypowiedziami J.B., jakie podesłały mu ponoć „sieciowe algorytmy”.
Tych wypowiedzi, mimo moich wezwań oczywiście nie przywołał potępiał natomiast Jacka Bartosiaka w czambuł, zarzucając mu m.in. ciągłe działania antypolskie!
Stanąłem wówczas w kontrze do paszkwili @ccc, znam bowiem trochę poglądy geopolityczne Jacka Bartosiaka i cenię jego działalność popularyzującą różne zagadnienia z dziedziny strategii, polityki i obronności.
Zastanawiałem się nad możliwymi przyczynami ataków @ccc na J.B. bowiem wyjaśnienia o przyczynie tak zajadłej krytyki leżącej w kilku przypadkowo odsłuchanych wypowiedziach oczywiście nie kupiłem.
Nie połączyłem jednak jeszcze wtedy przysłowiowych kropek.
Wczoraj @ccc opublikował na s24 kolejną kwiecistą notkę Putinomachia. O naszej polityce wschodniej.
Przeczytałem tę notkę, potem kilka komentarzy @ccc pod nią i połączyłem kropki.
Już wiem, co na s24 robił i robi bloger @kelkeszos.
Po początkowym okresie uwiarygodniania się wobec użytkowników tej platformy @ccc zaczął nam stręczyć Aleksandra I, cara Rosji, jednego z długiego szeregu ciemiężycieli Polaków i zaborcy Polski jako dobroczyńcę Polski i Polaków.
Dlaczego akurat Aleksandra I?
Bo bardziej strawna dla Polaków postać ze zbioru władców Rosji nie istnieje.
Wykorzystywał @ccc zrozumiałą przecież u ludzi nie będących zawodowymi historykami ani pasjonatami historii nieznajomość detali polskiej historii I połowy XIX wieku a zwłaszcza okresu Królestwa Polskiego by wykorzystując tę niewiedzę malować gruntownie fałszywy obraz cara Rosji i króla Carstwa Polskowo Aleksandra I jako bezinteresownego, łaskawego Pana i dobroczyńcy Polaków oraz orędownika sprawy polskiej.
A wszystko po to, by oswoić nas z myślą już otwarcie przedstawioną, wciąż nie bezpośrednio, co to to nie, ale ustami tym razem znów dziewiętnastowiecznego autora Henryka Michała Kamieńskiego, że Polska powinna sprzymierzyć się z Rosją przeciw Zachodowi.
Ergo dzisiejsza Polska powinna sprzymierzyć się z Rosją przeciw NATO.
Z Rosją taką jaka ona jest.
Z Władymirem Putinem, takim jaki on jest.
Nie chciało mi się i nie chce teraz wytykać @ccc jego licznych przekłamań i manipulacji przy przedstawianiu nam „łaskawego cara”.
Wystarczy, że powiem iż to, co czasem rzeczywiście w jakiejś mierze pozytywnego Aleksander I zrobił dla Polaków wynikało z czystych interesów imperialnej Rosji a głównie wynikało z rywalizacji Aleksandra o względy Polaków z Napoleonem Bonaparte.
Gdy tylko Aleksander tę rywalizację wygrał to pierwszą jego decyzją było umocowanie jako swego namiestnika w K.P. znanej powszechnie kanalii Józefa Zajączka a zaciekłego rusyfikatora Nikołaja Nowosilcowa jako swego komisarza.
Połączyły mi się też w logiczną całość tutejszego zadania @ccc kropki jego zajadłej a w żaden sposób przez niego nie uzasadnionej krytyki Jacka Bartosiaka.
Otóż Jacek Bartosiak głosi od dawna pogląd, że Polska może się skutecznie oprzeć zagrożeniom ze strony Rosji albo Niemiec a nawet Rosji i Niemiec razem wziętych współpracując w tym celu z Ukrainą.
Stało się więc oczywiste, co stoi za ujawnianą przez @ccc w komentarzach bezwzględną, zoologiczną wręcz krytyką Ukrainy i jej stosunku do Polski, eksponowaniem i wyolbrzymianiem aż do groteskowej przesady autentycznych zagrożeń dla Polski ze strony Ukrainy.
Ta krytyka pada zresztą na grunt absolutnie zasadnych obaw Polaków związanych i Ukrainą i Ukraińcami więc droga do przedstawiania nam przez @ccc urojonych zalet sprzymierzenia się Polski z Rosją przeciw zagrożeniom z Niemiec i Ukrainy stała się tylko łatwiejsza.
Bez odpowiedzi pozostanie pytanie ilu czytelników treści od @ccc dało się zmanipulować jego obrazom i nabrało chęci do wejścia do gawry ruskiego niedźwiedzia.
Bez odpowiedzi pozostanie też pytanie, czy misja @kelkeszos na portalu Salon24 to jego własna antypolska inicjatywa autentycznego rusofila, germanofoba i ukrainofoba czy ktoś go do tego zachęcił.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo