Pisze wciąż tę samą ordynarną hagadę dla zakompleksionych Dyndałów zachwyconych, że ktoś mówi do nich prozą a oni ją, w odróżnieniu od tej z książek na półkach bibliotek nawet rozumieją.
Celu, w jakim to robi jednak nie rozumieją.
Inne tematy w dziale Technologie