Ona wie co mówi, bo w końcu prezesem NBP była i nie tylko. Mam na myśli jej wypowiedź w czasie wieczoru wyborczego, że PBK jest w trendzie spadkowym. Ja uważam, że jest w ostrym zjeździe.
Od początku kampanii jechał z 65 %, na 34% bez chwili zatrzymania. Pomimo bonusów wynikających pełnionego urzędu, licznych świąt majowych gdzie promował się bez ryzyka niewygodnych pytań za to w okolicznościach spotkań z przyjazną publiką. Jazda trwała nadal co wykazuje zgubione 8% przewagi nad Dudą od odtatniego sondażu, do głosowania.
Druga tura to w skali makro kontynuacja pierwszej, przy takim tempie spadków jak miał BK, nie ma szans żeby to odwrócić i mała róznica wyników pierwszej tury, nie ma nic do rzeczy.
Dwie krzywe po prostu, blisko uzyskanych wyników się do siebie zbliżyły
Nie pomógł maj pełen świąt, prywatna debata w TVN i pogrzeb Bartoszewskiego, zatem już nic nie pomoże.
_________________________________________________________________________________
Inne tematy w dziale Polityka