Zna ktoś może przypadek w naszej historii, żeby winny, przyparty do muru dowodami wałsnej niekompetencji i zaniechań, bądź działań celowych, przyznał się publicznie, wyraził skruchę i poprosił o wybaczenie ?
Dziwnym zbiegiem okoliczności tak się składa, że to pokrzywdzeni wzywani są publicznie do ekspiacji i zapomnienia doznanych krzywd w imię zgody narodowej.
Nie widzę większego problemu w naszym wewnętrznym podziale. Problem istnieje, ale głównie po stronie nierównowagi sił obydwu części naszego społeczeństwa. Wynika ta nierównowaga z krótkiego okresu sprawowania realnej władzy i braku czasu, oraz możliwości wychowania własnej biznesowej, politycznej i medialnej elity. Mam nadzieję, że po kolejnych 2 kadencjach rządów PiS, taki balans powstanie i zniknie możliwość zaorywania przeciwnika z pomocą usłużnych mediów i gadających głów z TV
Pozostaje tylko pytanie, czy druga strona sporu przetrwa tak długie odstawienie od cyca ? Jeśli nie, to pożegnam ich bez żalu. Życie nie zna próżni i zapewne powstanie coś bardziej sensownego w ich miejsce
_______________________
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka