Temat włąściwie juz wyczerpany, ale jeden aspekt pominięto. Wszyscy mówią o tym, że PiS wpisał na siłę głosowanie nad wyborem uzupełniającym do TK i że spokojnie mógł swoją kandydaturę głosować za tydzień. Coś tu jednak śmierdzi, bo zegar na tle którego Petru wystąpił w roli 6 zera, zakończył swoją pracę przed głosowaniem.
Wychodzi zatem, że nie było możliwości zrobić tego później. !
On nawet coś na ten temat mówił, kiedy startował ten zerżnięty z Balcerowicza patent, ale gdzieś mi się to uzasadnienie zapodziało. Piekiełko jakie urządziła opozycja, świadczy o tym, że bardzo im to głosowanie nie pasowało i chyba mieli jakiś inny plan.
Tak, czy siak, wielkie nadzieje na pierwszą prestiżową wygraną w Sejmie poszły na trawę, szkoda tylko, że musieliśmy zobaczyć kolejny cyrk na szczytach.
_____________________
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka