Niezależnie od liczebności dzisiejszej manifestacji, zaprezentowanych haseł i wielkości sztandarów, nie ulega dla mnie wątpliwości, że opozycja osiągnie szczyt swoich możliwości i nic podobnego się już nigdy nie powtórzy. To kulminacyjna fala na Wiśle.
Próbowali usilnie pogodzić wodę z ogniem i jakoś chyba udało się to skleić, jednak prawda jest taka, że każdy ze składników tuptającej gromadki, ma zupełnie inne aspiracje, interesy i możliwości.
Rozbieżności pomimo medialnego filtra są widoczne gołym okem : Petru podgryza PO, podbierając co lepsze kąski. PSL wysyła delikatne sygnały, że może wszystko i z każdym, byle za odpowiednią cenę, PO, przechodzi w stadium dawcy narządów, a 8 letnia przeszłość u władzy ciągnie w dół i nie daje spać. Nie jest taż wykluczone, że jesienią ~20-25 najmniej umoczonych posłów tej partii może wylądować w PiS'ie, lub u Morawieckiego ( ptaszki ćwierkają, że Gowin nad tym pracuje )
O KOD' zie litościwie nie wspomnę.
Gdyby do wyborów było bliżej ten zlepek miałby jakieś szanse, a tak to dzisiaj będzie wytrysk, a potem, to co zawsze po wytrysku.
__________________
Pozdrawiam cieplutko ze słonecznej Dodolandii
Inne tematy w dziale Polityka