Wszyscy komentatorzy wydają się prawdziwie zaskoczeni i strzelają opiniami od sasa do lasa, czekając chyba na jakiś bardziej oficjalny komunikat, dlaczego PiS ustami premier Szydło, zdecydował się dzisiaj wywalić kawę na ławę?
Myślę, że powody były dwa:
PiS w ostatnim czasie starał się tonować nastroje i wyciągał rękę do zgody, co doprowadziło do kulawych, ale jednak negocjacji z udziałem PSL, zakończonych dającym nadzieję komunikatem JK i Kamysza. Ten fakt jak i pogarszająca się współpraca pomiędzy .N, Platformą i KOD rodziło niebezpieczeństwo, że na kolejnych zapowiedzianych negocjacjach rozbita opozycja podejmie rozstrzygnięcie zbliżające do zamknięcia sporu o TK.
W tej sytuacji ktoś z PO, lub .N zaalarmował Timmermansa, że sprawa się sypie i wymusił jego ultimatum w czasie trwania negocjacji.
Myślę, że premier Szydło poczuła się oszukana, bo sygnały z Brukseli były pozytywne, rozmowy trwały, a Timmermans nagle, bez powodu zmienił zdanie nie powiadamiając jej o tym.
Myślę też, że Beata Szydło wie więcej niż może publicznie powiedzieć, stąd pewnie w jej wystąpieniu tyle emocji, Nie wykluczam, że paluchy mieszał w całej sprawie Tusk.
PS z 14:22 Jak się okazuje miałem rację. Waszczykowski ujawnił właśnie, że Timmermans oszukał w rozmowie premier B.Szydło i nazwał go kłamcą.
_______________
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka