Takie włąśnie mam wrażenia po obejrzeniu relacji z marszu w Warszawie. Jakoś nie widzę bigla w tym towarzystwie, ani pomysłów wśród wodzów. Na ulicy i na trybunie rządzi geriatria, a w powietrzu czuć przewodnią myśl Agnieszki Holland : Żeby było, tak jak było ! I to jest właściwie cały program i wszystkie propozycje
Te marsze budzą w dziadkach rewolucyjnego ducha i przypominają młodość, ale nie widziałem, żeby udało im się namówić wnuki na ten spacer. Kijowski zagospodarował grupę, która nie ma już nic do powiedzenia i której nikt już słuchać nie chce.
Na dodatek ciągle mnożą kłamstwa frekwencyjne, w które chyba nawet sami nie wierzą Policja podaje 10 tys, Ratusz 50 tys. Nie wiem co mam o tym myśleć, chyba znowu Dziadzię-Kodzię i Krzywonos, za kilka osób policzyli.
__________________
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka