Jak to jest, że opublikowane kilka miesięcy temu zdjęcie Wojciecha Młynarskiego w szpitalnej sali wywołało burzę, a z pobytu naszego kochanego kapusia, mamy codziennie obrazki i jest OK ? Mogę jeszcze zrozumieć te poprzednie, kiedy widać było, że chory był świadomy sytuacji i pośrednio autoryzował zdjęcia, ale na wykonanie załączonego na pewno nie miał wpływu.
Gdzie etyka i szacunek do prywatności ?
Miłego dnia
Inne tematy w dziale Polityka