net
net
dodozaur dodozaur
448
BLOG

Obywatel Andrzej Duda, Prezydent in spe ?

dodozaur dodozaur Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 21


Kim jest, czego chce, kogo reprezentuje, jakie ma możliwości i jakie szanse ?

Piszę Obywatel, bo nie ulega wątpliwości, że w chwili startu, był człowiekiem z nikąd. Był prawnikiem, urzędnikiem państwowym, wykładowcą akademickim. Politycznie nie istniał !

Współpraca z LK i medialność Jego i jego rodziny, zdecydowały o wygranej, ale tytuł uzyskał moim zdaniem, na kredyt.

Taki społeczny  crowdfunding !

Udzielone zaufanie nie było oparte na jego politycznej karierze i analizie podjętych w przeszłości przez niego decyzji i ich skutkach.

Jednym zdaniem: Tabula rasa ! 

Pierwsze dwa lata, to dość intensywna polityka międzynarodowa, ciekawe koncepcje, kilka dobrych przemówień, kilka ważnych spotkań bez konkretów, ale można powiedzieć, że jakieś drzwi zostały uchylone i zwiększono ( przynajmniej optycznie) możliwości manewru w polityce zagranicznej RP. 

W tych swoich działaniach miał pełne wsparcie Pani premier, MSZ i wreszcie JK. Nikt mu się nie pakował w paradę, nie narzucał priorytetów i nie stawiał veta. W zamian, był lojalny w stosunku do rządu i jego przedłożeń za co obrywał mocno od totalnych. Tak jak z resztą wszyscy !

Takie relacje i współpraca powodowały, że walec PiS & Duda, bez większych zakłóceń jechał do przodu. Było wzajemne krycie skrzydeł, był też utrzymany właściwy kierunek.

On (z rodziną), był ten ładny, reszta robiła konieczną, "brudną" robotę.

Gorzej zaczęło się dziać, kiedy przyszło kontestowanie postanowień min Macierewicza, potem wymyślił 3/5, a wreszcie zawetował 2 z 3 ustaw. Zrobił to trzeba wspomnieć w fatalnym stylu. Ruchy te pokazują jednoznacznie chęć wzmocnienia obecności w polityce krajowej i zachwianie dotychczasowej równowagi, pomiędzy ośrodkami władzy.

Czy to zapowiedź dążenia do zmiany modelu rządów, w kierunku dominacji dużego pałacu, czy tylko incydent, jeszcze nie wiem !

Nie chcę się wypowiadać na temat jakości zakwestionowanych ustaw i kalendarza ich ścieżki legislacyjnej. Nie analizuję też, czy Prezydent chciał, czy musiał zrobić to co zrobił, ale coś zazgrzytało w maszynie i wszyscy nadstawiamy uszu, co z tego wyniknie.

Na pewno komunikacja nie funkcjonuje, tak jak powinna !

 W siłę i zdolności prawnego zaplecza PAD, pozwalam sobie wątpić, szczególnie po doświadczeniu z ustawą frankową (Nie mam kredytu !) Szeroko konsultowany projekt mający w założeniu sojusz dupy z batem, okazał się kompletnym knotem legislacyjnym, co źle wróży mającym powstać projektom ustaw o KRS i SN, zwłaszcza, że już z pierwotnie deklarowanych 60dni, zrobiło się najpierw 90, a za chwilę "najprędzej jak to będzie możliwe". Jeśli to właśnie prawnicy będą w większości konsultantami, mam prawie pewność, że napiszą ustawy tak, żeby możliwa była interpretacja tych ustaw, wbrew deklarowanym celom.

Ale, jeśli rzecz się uda, spadnie wewnętrzne ciśnienie, a prezydent przesunie się trochę w stronę środka, będzie mógł liczyć na początek przynajmniej na rolę rozjemcy, potem drugą kadencję, a jeszcze później to ho, ho !

Ciągle z nadzieją, ale nie bez obaw

Pozdrawiam serdecznie

dodozaur
O mnie dodozaur

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka