Czekam i czekam, kiedy totalni spłodzą jakiś projekt ustawy o SN i KRS. Przyznają przecież publicznie, że z sądami najlepiej nie jest. Krytykują projekty rządzących, natomiast pomimo publicznych obietnic z czasu procedowania poprzedniej wersji ustaw, że opracują kompleksowy własny projekt, zapadła grobowa cisza !
Ja rozumiem, że łatwiej krytykować, niż wystawić się na krytykę, ale skoro wszyscy się zgadzają, że w organizacji sądów trzeba dużo zmienić, bo generują koszty sporo większe niż u sąsiadów, sędziów mamy również dużo, dużo więcej, a długość postępowań i jakość orzeczeń pozostawia wiele do życzenia, coś z tym trzeba zrobić
Może zamiast tworzyć struktury do zarządzania manifestacjami zawińcie rękawki i napiszcie projekt lepszy od pisowskiego i prezydenckiego.
Wtedy krytyka, a nawet manifestacje, będą uprawnione. Jeżeli tego nie zrobicie, znaczy sądy macie gdzieś, a chodzi tylko o rozróbę.
Miłego dnia