Może się mylę, ale od dłuższego czasu media głównego ścieku zaniedbują tą grządkę i nie nawalają w Prezesa. Stan ten osiągnięto poprzez etap przejściowy pt Prezes czuje się coraz słabiej, pewnie nie porządzi już długo. Ostatnio pojawiła się rewelacja o ukaraniu przez komisję dyscyplinarną, ale nie wzbudziła sensacji i temat zdechł. Teraz jakiś nagrzany próbuje judzić stwierdzeniami, że PiS chce wykiwać Prezesa przy ustawie o łowiectwie, ale to tylko pojedyncze incydenty w porównaniu do tego co działo się w mediach jeszcze kilka miesięcy wstecz, można chyba przyjąć, że Prezes przestał być głównym celem.
Zastanawiałem się co może być główną przyczyną takiego stanu rzeczy i dochodzę do wniosku, że rzeczywistość mocno zaskoczyła opozycję i media z nią związane. JK okazał się być większym demokratą, niż się spodziewali i po obsadzeniu kluczowych stanowisk w Państwie przestał się wtrącać. Pewnie w sytuacjach bardziej strategicznych jakieś rozmowy jeszcze są, ale chyba nie ma ich zbyt dużo, skoro opozycja nie jest w stanie ukręcić z tego bata.
Myślę, że to dobra decyzja. Słabością PiS, był spowodowany długą izolacją tej partii od decyzyjnych stanowisk w Państwie, brak rozpoznawalnych ludzi, mających kontakty międzynarodowe i praktykę w prowadzeniu rzeczywistej polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Teraz to się szybko zmienia i pokolenie czterdziestoparolatków daje sobie radę całkiem nieźle.
Dostali stanowiska razem z odpowiedzialnością za efekty swoich działań i uczą się szukania granic kompromisu i zespołowej współpracy. Jeśli wyłączymy z naszych rozważań bieżączkę idzie im całkiem nieźle.
A Prezes ? No cóż, zegar w miejscu nie stoi. Gdyby się coś za parę lat stało, będzie do dyspozycji sprawna, doświadczona ekipa, gotowa pchać ten nasz polski wózek dalej
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka