Po deklaracji Parlamentu Węgierskiego, a potem premierów rządów Litwy, Łotwy i Estonii i sygnałach od wielu innych państw, głosowanie art 7.1 stało się dla RE problematyczne i niebezpieczne. Dalsze naciskanie na Warszawę mogło skutkować bardzo kompromitującą przegraną głosowania.
Potrzebny był pilnie plan ratunkowy i ten plan powstał
To była zsynchronizowana w czasie akcja. Nawalanka TVN, Onetu i Interii, wyciągnięcie sprawy nagród, irracjonalny opór Gersdorf, rozdmuchiwanie każdej najdrobniejszej sprawy do rozmiarów klęski żywiołowej, wreszcie podkręcone mocno sondażowe spadki PiS. To miało być artyleryjskie przygotowanie wizyty Grubasa w Warszawie.
Miał przyjechać i wyegzekwować odstąpienie od reform wymiaru sprawiedliwości !
O sile nacisku miały zdecydować węgierskie wybory. Gdyby Sorosowi udało się osłabić Orbana, Timmermans ciął by równo z trawą, a kraje bałtyckie położyłyby uszy po sobie.
Ponieważ nie zostało zwołane pierwsze posiedzenie KRS, Gersdorf czekała w odwodzie i była gotowa wszystko odkręcić.
Gdyby ten plan się udał mielibyśmy rzeczywisty zjazd PiS i historia zatoczyłaby koło.
Nie udało się dzięki Węgrom i Prezesowi. Kto nie rozumiał dlaczego musiał przywalić z grubej rury, już wie ! Osobiście nie jestem przekonany, że to co ogłosił Prezes zostanie zrobione. Po pierwsze nagrody zostały przyznane legalnie z przeznaczonych na ten cel funduszy, po drugie prawo nie działa wstecz i zmiana warunków umowy o prace z tymi którzy mieliby mieć obniżone wynagrodzenie wymaga podania się do dymisji i ponownego powołania, a ponieważ najbardziej dostali by po tyłku ludzie totalnych za 2 miesiące pies z kulawą nogą o to nie zapyta, i dobrze. Ci co dobrze pracują, muszą dobrze zarabiać, inaczej będzie selekcja negatywna.
PS. Ostatni sondaż dla TVP to mistrzostwo świata, o niczym nie przesądza, ale co ma sugerować, to sugeruje.
No i ten idealny timing :-)
Miłego słonecznego dnia
________________________________________________________
