Sejmowy protest rodziców niepełnosprawnych dzieci mógł być spontaniczny, ale nie musiał. Opozycja znalazła sobie bat na koalicję rządzącą i wypomina jej finansowe rozpasanie, zupełnie nie pamiętając o własnych uczynkach. Krótka pamięć w Narodzie powoduje, że PiS obrywa zupełnie niezasłużenie, bo żaden rząd nie zrobił tak dużo dla zwykłych ludzi
Jako ratunek przed sondażowymi spadkami wybrano rozbudowe socjalu, ale na dłuższą metę jest to droga do nikąd, bo nie da się nadrobić zaległości z ponad 20 lat, w pół kadencji bo żaden budżet takiej polityki nie wytrzyma. W tej sytuacji wydaje się prawdopodobne, że ktoś życzliwy podpowiedział mamom, że to dobry czas na kolejne socjalne pomysły.
Nie neguję, że mają ciężko, ale gdyby w Sejmie zaczęły protestować wszystkie upośledzone grupy społeczne jednocześnie, koniec każdego rządu, byłby pewny.
Dlatego bardzo chwalę ruch JK z propozycją obniżenia wynagrodzeń obejmującą członków rządu, posłów i samorządowców, a teraz propozycję podatku dla najlepiej zarabiających jako źródła finansowania wydatków na zwiększone świadczenia dla niepełnosprawnych.
Tak wiem, to nie jest eleganckie rozwiązanie, jest nawet demotywujące, ale chyba jedyne które może zapobiec podpuszczaniu kolejnych grup, przez opozycję.
Nic tak nie boli, jak konieczność zapłaty za czyjś socjal, z własnej kieszeni, Szczególnie wtedy, gdy to swój człowiek wyciągnął zawleczkę !
Spokojnej soboty
Inne tematy w dziale Polityka