dodozaur dodozaur
159
BLOG

#metoo ? Czyli o rozszerzającej interpretacji pedofilii

dodozaur dodozaur Społeczeństwo Obserwuj notkę 7

Mam już swoje lata, więc rzecz nie będzie dotyczyła czasów współczesnych.

W połowie lat 50  poruszałem się już dość sprawnie, a że ksiądz z mojej parafii organizował letnie jednodniowe wycieczki nad pobliską rzeczkę, chętnie w nich uczestniczyłem.

Dodatkową zachętą była duża torba mieszanki wedlowskiej w plecaku księdza.

Kiedy już docieraliśmy nad strumień zmęczeni po kilkukilometrowym marszu przez łąki i lasy, ksiądz zadzierał sutannę i...

(spokojnie !)

 ...brodząc sprawdzał, czy od  ostatniego pobytu, nie pojawiło się  jakieś potłuczone szkło, czy inne żelastwo.

Potem barchanowe majtasy naszej koedukacyjnej gromadki lądowały w krzakach i  wszyscy jak nas Pan Bóg stworzył, z wrzaskiem biegliśmy do wody.

Ksiądz chodził wzdłuż brzegu z solidną wierzbową witką i przy jej pomocy napominał zbytnio nakręconych.


Tak się zastanawiam, czy powinienem skarżyć KK o grube odszkodowanie ? 

Miłego dnia !

dodozaur
O mnie dodozaur

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo