Jaki będzie przepływ elektoratu?
Nad tym męczą się (albo powinni się męczyć) sztabowcy z partii najbardziej znaczących w przyszłych wyborach.
Frekwencja wyborcza pokazuje,że w Polsce jest grupa ludzi,którzy z tych czy innych powodów nie chcą kategorycznie brać udziału w wyborach.
Grupa tych ludzi to około 25-30%
Pytanie brzmi:Czy to cały czas to ci sami ludzie,czy część z nich zniechęca sie po kolejnych wyborach,bo "nic ich głos nie zmienił,to po co głosowac".
A kolejni z tej grupy zastępują poprzedników bo "może jak pójdę do wyborów to coś zmienię"?
Odpowiedź:Niestety wszyscy z tej grupy mają w głębokim poważaniu głosowanie,bo nie rozumują w ogóle w ten sposób.
Walka trwa o 50-65% ludzi którzy idą do wyborów.
PO ma twardy elektorat 30%
PiS ma twardy elektorat 25%
SLD ma twardy elektorat 10%
(Z tych co głosują,nie ze 100% uprawnionych do głosowania)
PJN spróbował się oderwać od paranoi Jarosława ale przegrał.
Ale o co chodzi?
Chodzi oczywiście o SLDowski elektorat.
Zobaczymy jeszcze nieprawdopodobne wolty Kaczyńskiego i Tuska.
Inne tematy w dziale Polityka