Witam!!
Dzisiaj chciałbym napisać również o tym, kto wg mnie byłby najlepszym kandydatem PO na urząd Prezydenta RP. Otóż wg mnie osobą tą byłaby to znana m.in. z Salonu24 Pani
Renata Rudecka-Kalinowska.
Oto najważniejsze argumenty za Jej kandydaturą:
1.Donald Tusk wyznaczając takiego kandydata, będącego niekwestionowanym autorytetem, z pewnością uniknąłby bratobójczej walki w PO (debaty, prawybory itd.). Ponadto kolejny raz zdruzgotałby strategię wyborczą PiS i zaszachował Kaczyńskich (jak na męża stanu przystało).
2. Cały czas narzekamy na to że w telewizji od 20 lat przewijają się ciągle ci sami politycy. Tymczasem kandydatka stanowiłaby nową jakość, nową twarz w polityce. I nie należy przy tym sugerować się jej wiekiem!! Przecież Ronald Reagan został prezydentem USA w wieku 70 lat, a wniósł świeże spojrzenie. John McCain o mało co nie został prezydentem w wieku 72 lat!! To wzorce godne naśladowania.
3. Kandydatka jest zadeklarowaną antykomunistką. Z całą stanowczością zwalcza PiSobolszewię i odchylenia narodowo-ipeenowskie. Dlatego też uważam, że zaskarbiłaby sobie poparcie środowisk patriotyczno-niepodległościowych.
4. Kandydatka jest również wierzącą katoliczką. Zna i przywołuje nauczania JP2, z troską i szacunkiem pochyla się nad problemami innych bliźnich, także tych o odmiennych poglądach. Jej zwycięstwo stanowiłoby ostateczny triumf tolerancyjnego, otwartego i proueuropejskiego katolicyzmu łagiewnickiego nad zakompleksionym, obskuranckim i opresywnym odłamem toruńskim.
5. Jako reprezentantka płci pięknej, z pewnością przyciągnęłaby do wyborów kobiety bierne dotychczas politycznie. Ponadto zdobyłaby poparcie Partii Kobiet oraz feministek. A poza tym – kobieta łagodzi obyczaje!!
6. Jako kandydatka stawiająca (podobnie jak PO) na modernizację kraju, z pewnością, będąc prezydentem, nie zawetowałaby setek ustaw o naprawie finansów publicznych, ułatwieniach dla przedsiębiorców, modernizacji armii, reformie administracji i sądownictwa, naprawie służby zdrowia, jak uczynił to obecny prezydent (pisowski aparatczyk jeden).
7. Jako osoba zaprawiona w rzeczowych debatach, z pewnością w sposób spokojny i wyważony reprezentowałaby interesy Polski zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. W końcu po raz pierwszy od 2005 roku prezydentem byłby ktoś, kto łączy, a nie dzieli. Ktoś, kto spokojnie słucha i się nie obraża. Prezydent wszystkich Polaków!!
8. Kandydatura ta spowodowałaby, że Radosław Sikorski (najlepszy minister SZ w historii) oraz Bronisław Komorowski (najlepszy marszałek sejmu w historii) pozostaliby na swoich stanowiskach i dalej ci mężowie stanu mogliby z sukcesem (jak dotychczas) służyć Polsce.
9. Myślę, że w końcu nie byłoby problemu z kompletowanie obsad w kancelarii prezydenckiej. Z tego co widzę na Salonie, istnieje spore grono młodych i pełnych zapału osób, gotowych do wspólnej walki z kandydatką o lepszą Polskę. Mało tego, widząc ten entuzjazm, śmiem twierdzić, iż byliby to pracownicy społeczni!! (w końcu tanie państwo!!).
10. Sprawa ostatnia. W końcu rządziłby ktoś z Krakowa, a nie z Warszawy/Gdańska/Łodzi/Białogardu/Śląska/Białegostoku. Zatem pewien układ zostałby rozbity!!
Gdybyście znaleźli jakieś inne argumenty ZA, proszę o dopisanie w komentarzu, z góry dziękuję.
Reasumując, uważam, że zwycięstwo w wyborach prezydenckich Pani Renaty Rudeckiej-Kalinowskiej byłoby przełomem w polskiej polityce na miarę wygranej Baracka Obamy w USA. Kto wie, może doczekalibyśmy się nowej polskiej noblistki??
Czego Wam i sobie życzę.
Pzdr
dq
Inne tematy w dziale Polityka