dunajec dunajec
263
BLOG

Polski Święty na trudne czasy wojny i nagłej śmierci- Stanisław Papczyński.

dunajec dunajec Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Ojciec Stanisław Papczyński z Podegrodzia, założyciel Zgromadzenia Ojców Marianów już wkrótce ma zostać ogłoszony Świętym przez Papieża Franciszka.

Życie Ojca Stanisława mogłoby być gotowym scenariuszem filmowym- z "prostej chaty" sądeckiej, przez pustelnię w Puszczy Bolimowskiej (nazwa współczesna) trafił ojciec Papczyński  w otoczenie Hieronima Lubomirskiego i dworu samego Króla Jana III Sobieskiego.

Niezwykły jest również fakt, że Ojciec Papczyński jest najprowdopodobniej autorem albo co najmniej współtwórcą "Modlitwy za dusze czyśćcowe", czyli za "Tych, Bogobojnych i Mężnych, którzy ginęli śmiercią nagłą w boju, na polach wielu bitew , które prowadziła pod koniec XVIIw Rzeczpospolita. Przemawia w ten sposób historia Wiktorii Wiedeńskiej i chwała polskiej husarii...

W 1673 r. Zgromadzenie Ojców Marianów zostało założone przez Sługę Bożego o. Stanisława od Jezusa i Maryi Papczyńskiego, początkowo w pustelni na terenie Puszczy Korabiewickiej (w okolicach Skierniewic, nazwanej później Puszczą Mariańską), a następnie w Górze.

 Była to pierwsza wspólnota zakonna męska, która wyrosła z gruntu polskiego, za cele swojego istnienia w Kościele uznała szerzenie kultu Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, modlitwęza dusze zmarłych cierpiących w czyśćcu i pracęduszpasterską, zwłaszcza wśród ludu.

Na przełomie XVII/XVIII wieku sam ojciec Papczyński, jak i inni ojcowie działali aktywnie, w ramach „misji ludowych” zwłaszcza na terenie południowego Mazowsza, od Góry do Ziemi Liwskiej.

 Ojciec Stanisław Papczyński w swoich pismach pisał: „człowiek bez miłości jest cieniem bez słońca, ciałem bez duszy, po prostu niczym (…) miłość jest duszą, światłem, życiem zakonów oraz każdej ludzkiej społeczności”.

Nauczał też między innymi: „nie ma nic wspanialszego pod słońcem, nic wznioślejszego, nic nad polską wolność”; „Nie zapominają bowiem, o najwspanialsza wśród najwspanialszych krajów Rzeczpospolita, nie zapominają twoi wrogowie o tym, że pozycja, integralność i w ogóle ocalenie twoje spoczywa na barkach dzielnych obrońców twojej wolności”;

„Na pomniki wiecznej pamięci (…) zasługują sobie ci, którzy dla ocalenia ojczyzny oddają swe życie; im też słusznie należy się niewiędnący wieniec chwały”; 

„Prawdziwych mężczyzn nam potrzeba, a nie nicponi, nie mętów społecznych. Dajcie ojczyźnie Polaków, nie pachołków, to jest dajcie ludzi silnych, odważnych, zdolnych do wielkich wysiłków, zaprawionych do walki i do rady”.

Jakże aktualnie brzmią Jego słowa także dziś.

Ojciec Stanisław Papczyński był spowiednikiem nuncjusza papieskiego, który to niedługo po powrocie do Rzymu został Papieżem i przyjął imię Innocentego XII, a w końcu zezwolił na powstanie nowego zakonu, do którego charyzmatów został zaliczony kult Niepokalanego Poczęcia Maryi oraz modlitwa za dusze czyśćcowe zmarłych, zwłaszcza rycerzy i zmarłych od zarazy .

Misję modlitwy i pomocy duchowej rycerzom poległym na polach bitew polecił ojcu Papczyńskiemu król Jan III Sobieski( herbu Janina) oraz hetman Stanisław Jan Jabłonowski ( herbu Prus III), którym ojciec Stanisław Papczyński towarzyszył pod Wiedniem, tamże męstwem wykazał się Hieronim Lubomirski (herbu Drużyna, syn Jerzego i jak ojciec „niespokojny duch”), zakonnik mieczowy- joannita, który porzucił śluby zakonne, a ślubu ziemskiego udzielił mu biskup Stefan Wierzbowski, zaufany referendarz koronny, który na sejmie konwokacyjnym, na którym królem obwołano Jana III Sobieskiego pełnił funkcję Interrexa. Biskup Stefan Wierzbowski był nie tylko sprzymierzeńcem, ale chyba i bliskim Króla Jana, bo to on pobłogosławił  związek Króla Jana III Sobieskiego z Marysieńką w Wilanowie.

Biskup Wierzbowski zakupił ziemie wsi Góra od Górskich i założył na tym terenie Nową Jerozolimę, darowując budynki kolegium, zwane Wieczernikiem Ojcu Papczyńskiemu na siedzibę jego nowego Zakonu.

Król Jan III Sobieski doceniał zasługi dla Rzeczypospolitej biskupa Wierzbowskiego bo nominował go Arcybiskupem gnieźnieńskim, po śmierci prymasa Jana Wydźgi ( herbu Jastrzębiec), ale Stolica Apostolska nie potwierdziła nadania, aż do śmierci biskupa Wierzbowskiego, prawdopodobnie ze względu na naruszenie zasad prawa kanonicznego, którym było udzielenie "ziemskiego ślubu" byłemu  joannicie Hieronimowi Lubomirskiemu.

Ród Wydźgów znany jest od średniowiecza na Sądecczyźnie, a jeden z jego antenatów był kasztelanem w Podegrodziu, w którym 400 lat później urodził się Błogosławiony Ojciec Stanisław Papczyński.

Wielkie Jego dzieło rozpoczęło misję zakonu Ojców Marianów w Polsce i na Świecie, która wiązała się z powstawaniem kolejnych po Górze domów zakonnych m.in.  w Goźlinie, a potem w Skórcu, na granicy południowego Mazowsza i Podlasia około roku 1710, gdzie Ojców Marianów zaprosił kanonik kamieniecki i proboszcz parafii Suchożebry, Józef Przygodzki ( herbu Radwan), który pochodził z drobnoszlacheckiego rodu z okolic.

I tak splotła dzieje życia Ojca Stanisława Papczyńskiego  z Arcybiskupem gnieźnieńskim nominatem Stefanem Wierzbowskim ( a obydwaj spoczęli w krypcie Kościoła Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii) i z Królem Janem III Sobieskim (spoczął w Wilanowie).

Ogłoszenie Ojca Papczyńskiego Świętym Piękne mogłoby być pięknym przesłaniem na ŚDM w Krakowie i nowym wyzwaniem dla Sądecczyzny, a zwłaszcza Starego Sącza.

 
dunajec
O mnie dunajec

Pisanie na blogu ma swój cel doraźny, a i kontekst sytuacyjny. Może wynikać z potrzeby refleksji lub chęci dzielenia się informacją, ale ja traktuję to również jako formę autoterapii (czasem zabawną).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo