Dziś premier Tusk otworzył kolejny front w wojnie przeciw wrogom tego, by w Polsce wszystkim żyło się lepiej. Tym razem premierowi narazili się spekulanci, więc publicznie obiecał, że oni już żyć lepiej nie będą. Jest to kolejna kategoria obywateli wykluczona przez Donalda Tuska z jego wielkiego projektu modernizacji Polski. Przypomnijmy, że wcześniej wykańczał on pedofilów, hazardzistów i handlarzy dopalaczami. Strach pomyśleć, kto będzie następny...
Tyle o kiju, a co z marchewką? Tu warto zauważyć, że projekt modernizacji proponowany przez Tuska bardzo się zmienił od zwycięstwa PO w ostatnich wyborach parlamentarnych. Fascynującą ewolucję światopoglądową premiera można zaobserwować choćby na przykładzie jego ostatniego artykułu w Gazecie Wyborczej. Przypomnijmy krótko, że wybory 2007 roku PO wygrała pod liberalnymi hasłami niższych podatków, taniego państwa i redukcji biurokracji. Na szczęście Tusk szybko zrozumiał jak głupia i złudna była tamta droga - młodzieńczo wręcz naiwna! Ale oddajmy głos samemu premierowi:
"Dziś wiem już, że sama wolna konkurencja nie zapewni ładu społecznego i sprawiedliwości. Tak jak wszyscy uczyłem się przez ostatnie dwadzieścia lat kapitalizmu. Jak każdy jestem też z wiekiem bogatszy w doświadczenia i dziś wiem, że człowiek jest ważniejszy niż jakakolwiek idea czy doktryna. Nawet ukochana w młodości idea liberalizmu."
Dlatego też "trzecia fala nowoczesności" zaproponowana w tym samym artykule przez Donalda Tuska zabierze nas z powrotem do szczęśliwego etapu "tysiąca szkół na tysiąclecie państwa polskiego", kiedy rzeczywiście wszystkim żyło się lepiej. Już zresztą na tej fali spokojnie płyniemy. Za nasze ciężko zarobione pieniądze rząd wybudował setki orlików i naród jest mu za to winien dozgonną wdzięczność. Teraz dodatkowo chce nam zafundować tysiące placów zabaw i "wielofunkcyjne centra aktywności społecznej" w każdej polskiej gminie. W tych ostatnich swoje miejsce na ziemi znajdą jednocześnie wolontariusze, prawnicy, dzieci i niepełnosprawni. Ach, jakże niedaleko już jesteśmy od pięknej wizji z ballady Wojciecha Młynarskiego:
"A w każdym domu jedna z ścian
będzie mieć cztery krany:
do mleka kran, do miodu kran,
do wina i do śmietany!"
Warto czasem choć na chwilę przerwać zarabianie na te wszystkie szczęścia, które rząd nam chce fundować, i zastanowić się nad tym kto tak naprawdę jest wrogiem Donalda Tuska.
Komentarze