„Nie ma żadnych przesłanek, jakoby załoga tupolewa chciała lądować za wszelką cenę”.
Eksperci Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie wykluczają, jakoby dowódca lotu do Smoleńska, major Arkadiusz Protasiuk, lądował „na siłę”.
Wcześniej był wpływ na decyzje i poczynania pilotów Tu-154M podczas podejścia do lądowania na lotnisko w Smoleńsku osób trzecich, oraz ich obecność w kokpicie samolotu ... i Sruuuu!
Był także codziennie wmawiany przez prorządowe media, oraz polityków PO, PSL, SLD i rzeszę Palikociarzy stan gen Błasika wskazujący na spożycie alkoholu ... i Sruuuu!
Nikt z w/w oszczerców nigdy za swe brednie nikogo nie przeprosił.
Po ostatnim oświadczeniu WIMwW red. R Ziemkiewicz raczył całą sytuację skomentować na Twitterze:
"I co, wy zaplute z nienawiści do zmarłych k**wy?"