
Obecny szef MSZ Grzegorz Schetyna przyznaje, że oddanie Rosji śledztwa smoleńskiego i głosowanie w Sejmie przeciwko jego przekazaniu naszej prokuraturze było błędem. Polityk PO przyznaje również, że zawierzenie Rosji po tragedii z 10 kwietnia 2010 r. było naiwnością.
- można powiedzieć, że chłop zmądrzał na stare lata, ale nawet pięć lat temu do młodych przecież nie należał. Zresztą niema co owijać w bawełnę, oczywiście "Smoleńsk" tak nie do końca wypalił, niemniej śledząc zachowanie i wypowiedzi licznych prominentnych person z partii "podwyższonych standardów miłości bliźniego", czyli Platformy Obywatelskiej, hasła i przedsięwzięcie w "dorzynaniu watahy" jak najbardziej akualne. Naiwnością wielką by było dać się Putinem wykręcić, skoro u nas "Putinków" na co dzień bez liku.
ps. Tu Pan Grześ w swej naiwności zupełnie pojechał w głupotę
W ocenie szefa dyplomacji polskie władze nieprzerwanie zabiegają o zwrot wraku tupolewa. W ostatnich pięciu latach kwestię zwrotu wraku oraz tzw. czarnych skrzynek tupolewa na różnych szczeblach dyplomatycznych podejmowali: prezydent Bronisław Komorowski, poprzedni premier Donald Tusk, szefowie i wiceszefowie MSZ oraz inni polscy ministrowie przy okazji rozmów z przedstawicielami rządu rosyjskiego, a także polscy ambasadorowie w Moskwie. Ostatnio temat tych starań wrócił w związku z wystosowaną w drugiej połowie lutego notą MSZ do rosyjskiego resortu spraw zagranicznych ws. zwrotu szczątków samolotu.
- ha, ha, ha, ha!!! Zarówno przed jak i po ciągle głupi i jeszcze rżnie głupa jak poseł Kłopotek.

- tu, podczas tego głosowania poseł Kłopotek wstrzymał się, jednak złośliwi widzieli jak jednak łapa machnał. Złośliwi są wszędzie...
Inne tematy w dziale Polityka