Wy wszyscy, którzy każecie odpieprzyć się od Jaruzelskiego; wy wszyscy, którzy z fałszywą dobrotliwością krzyczycie, że to niehumanitarne i niegodziwe ciągać po sądach starszego, schorowanego człowieka i żądać ukarania go; wy wszyscy, którzy najgorsze rzeczy imputujecie protestującym rokrocznie pod rezydencją Wojciecha Jaruzelskiego w rocznicę wprowadzenia przez niego stanu wojennego; wy wszyscy - bądźcie konsekwentni. I na przykład napiszcie list do Centrum im. Szymona Wiesenthala. Może to być list otwarty, który wy, blogerzy, opublikujecie na swoich blogach, zaś wy, zawodowi publicyści - w swoich czasopismach. Piszcie - z równą zapalczywością - że nie uchodzi, że to po prostu nieludzkie ścigać sędziwych zbrodniarzy nazistowskich, którzy jedną nogą są już w grobie. Piszcie do Centrum Wiesenthala, że to, co robią jego przedstawiciele, jest znęcaniem się nad słabymi starcami. Piszcie, że tropiciele faszystów niemieckich są mścicielami, rewanżystami itd. Listy takie byłyby logicznym następstwem waszego żałosnego gardłowania w obronie PRL-owskiego generała tyrana, który 13 grudnia 1981 roku wypowiedział wojnę własnemu narodowi.
To jasne jak 2 × 2 = 4: dla was fakt, że Jaruzelski jest już stary i chory, powinien być nie tyle okolicznością łagodzącą w jego procesie sądowym, ile powodem do niepociągania go do odpowiedzialności w ogóle. Zresztą innych "argumentów" nie macie już od jakiegoś czasu. Odkąd na jaw wyszło, że to sam Jaruzelski zabiegał u swych sowieckich pryncypałów, aby w razie czego pospieszyli mu z bratnią (zbrojną) pomocą, a oni stanowczo odmawiali, odkąd teoryjki o mniejszym złu i zagrożeniu zewnętrznym posypały się jak domki z kart - nie pozostało wam nic innego. Niczym pijany płotu chwyciliście się więc nowej linii obrony. Ale dlaczego ma ona obejmować jedynie Jaruzelskiego? Czemu nie żądacie zamknięcia Polskiego Wydziału Spraw Otwartych i Niewyjaśnionych, zwanego popularnie policyjnym Archiwum X? Przecież rezultatem jego działań są często aresztowania podstarzałych przestępców, którzy o swoich czynach sprzed lat mogą już nawet nie pamiętać. Dlaczego nie domagacie się wprowadzenia takich zmian w prawie, które na stałe zapewniałyby ochronę przed wymiarem sprawiedliwości wszystkim leciwym zbrodniarzom i bandytom?
Czemu pewni starcy są wg was nadal równiejsi niż reszta starców?!!!
I nie wspomnę już o tych staruszkach, którzy w 1981 roku umierali samotnie w swoich ciemnych i wyziębionych mieszkaniach, bo za sprawą wówczas jeszcze pełnego wigoru PRL-owskiego generała Wojciecha Jaruzelskiego nie mogli nawet wezwać pogotowia. O tamtych staruszkach pisałem bowiem rok temu.
Na marginesie: polecam relację blogera Grzegorza Wszołka – gw1990 z tegorocznej manifestacji przed willą Jaruzelskiego. (I dziwcie się dalej, że ludzie sobie myślą to i owo...).