Autorzy: Ana Dabrundashvili i Yaryna Mykhyalyshyn
Pełny rozmiar infografiki tutaj
Trzech wspaniałych
Giorgi Margwelaszwili, kandydat Gruzińskiego Marzenia, wiedzie w sondażach. Jednak głosy, jakie zapewne zbierze jego rywal Davit Bakradze, wspierany przez Zjednoczony Ruch Narodowy, prawdopodobnie doprowadzą do drugiej rundy. Wybór Margwelaszwilego – może i nie najpopularniejszego członka rządu, ale za to faworyta premiera Bidziny Iwaniszwilego – poczytywano za dziwny wybór ze względu na jego mało znaną twarz. Wielu Gruzinów uważa, że dyskredytacja Ruchu jako siły politycznej jest na tyle znacząca, że bez znaczenia pozostaje, kogo partia rządząca wystawi do wyborów. Żaden z dwóch kandydatów nie emanuje charyzmą, stąd też przeświadczenie niektórych, że droga otwiera się dla Nino Burdżanadze, businesswoman o czarujących manierach, a zarazem jednej z przywódców rewolucji róż z 2003 r. Od lat buduje ona karierę na kontrze względem Saakaszwiliego, swojego dawnego sojusznika, ale nie przynosi jej to oczekiwanych rezultatów. Kandydatka od dawna nie najlepiej wypada w sondażach.
Względnie uczciwa przedwyborcza kampania pokazała niedojrzałość gruzińskich polityków. Żaden z kandydatów – włączając w to trzech wyżej wymienionych – nie przedstawiła konkretnego programu. Gruzini po raz kolejny będą musieli wybierać, opierając się na indywidualnej atrakcyjności kandydatów. Zwyczaj wspierania osobowości zamiast konkretnych propozycji politycznych trzyma się w Gruzji mocno, chociaż w tej rundzie nawet one słabo się prezentują.
Konstytucja do poprawki
Gdy tylko nowo wybrany prezydent zostanie zaprzysiężony, w życie wejdą konstytucyjne poprawki osłabiające pozycję głowy państwa. Niektóre prawa przejdą na premiera i rząd, inne zostaną podzielone pomiędzy oba centra władzy. Co najważniejsze, prezydent nie będzie miał możliwości powoływać i odwoływać ministrów oraz gubernatorów prowincji, jak i nie będzie bezpośrednio kształtował wewnętrznej i zagranicznej polityki kraju.
Zajrzyj na koniec artykułu,
aby dowiedzieć się więcej o zmianach w Konstytucji [en]
Jako że zakres władzy prezydenta zostanie znacznie zredukowany, to prawdopodobnie – o ile wygra kandydat Gruzińskiego Marzenia – pozycja ta stanie się czystą formalnością, tym bardziej, że Margwelaszwili nie sprawia wrażenia silnego polityka.
Powyborcza nuda na horyzoncie?
Premier Iwaniszwili twierdzi, że pod koniec roku porzuci politykę, jednak odmawia na razie podania nazwiska swego następcy. To obecna głowa rządu kontroluje koalicję Gruzińskie Marzenie, stanowiącej dosyć zróżnicowaną zbitkę polityczną. Istnieje obawa co do sytuacji, jaka nastąpi po opuszczeniu stanowiska premiera przez Iwaniszwilego, chociaż sam zainteresowany zdaje się jej nie podzielać. Prawdopodobnie Iwaniszwili to ostatni nieustraszony w Gruzji.
Iwaniszwili i Saakaszwili – odejście tych dwóch ekscentryków może być poważnym ciosem dla polityki kraju. Cóż obywatele poczną bez czarujących dziwactw obu polityków? Tak oto wyborcy raz jeszcze winni poważnie się zastanowić: na kogo oddać głos?
_________________________________________
Więcej o Gruzji na Eastbook.eu
Tomasz Kobylański: Wywiad z europosłem Krzysztofem Liskiem, stałym sprawozdawcą Parlamentu Europejskiego ds. Gruzji