Powieść Magdaleny Trubowicz „Brygida Star Show” doskonale wpisuje się w tak lubiany przez miłosnych marzycieli płci obojga nurt komedii romantycznej.
Powieść Magdaleny Trubowicz „Brygida Star Show” doskonale wpisuje się w tak lubiany przez miłosnych marzycieli płci obojga nurt komedii romantycznej.
ebooki ebooki
63
BLOG

Gdzie diabeł nie może, na pewno była Brygida Star

ebooki ebooki Kultura Obserwuj notkę 0

Trochę później urodziła się Brygida Star – kobieta szukająca mężczyzny idealnego. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie nadopiekuńcza mama, koleżanka Basia z wygórowanym ego, ośmiu niedoszłych mężów i pech, który niczym cień, nie opuszcza Brygidy na krok. Jeśli czujecie niedosyt, jest jeszcze kolega z pracy Maks i Konrad – mąż numer minus jeden. Będzie bardzo ciekawie i tak śmiesznie, że nie będziecie w stanie tego pojąć.

Powieść Magdaleny Trubowicz „Brygida Star Show” doskonale wpisuje się w tak lubiany przez miłosnych marzycieli płci obojga nurt komedii romantycznej. Autorka w prosty, dostępny i bardzo zabawny sposób przedstawia losy swojej bohaterki i jej świty. Towarzyszą jej bowiem rodzice ( na czele z szaloną mamą – wątek z rentgenem spowodował, że zalałem książkę łzami płynącymi ze zmęczonych śmiechem oczu), przyjaciele z pracy oraz znajomi z miejskiego blokowiska. Poznajemy również historię ośmiu niedoszłych mężów Brygidy Star i kolejnych odważnych absztyfikantów.

Czy ja już mówiłam, że nie lubię gdybać i nie angażuję się zbyt szybko? Kłamałam. Pewnie już się zorientowaliście i wcale was to zapewne nie dziwi. Prawda jest taka, że ilekroć poznam jakiegoś nowego faceta, z miejsca chodzę oglądać suknie ślubne i wybieram imiona dla naszych dzieci. No powiedzcie, że wy tak nie robicie? Ta, jasne… znów jedzie mi i strzela… czołg oczywiście.

Brygida szuka miłości tak, jak Koziołek Matołek szukał Pacanowa:

Westchnął cicho nasz koziołek / i znów poszedł biedaczysko / po szerokim szukać świecie/ tego co jest bardzo blisko.

A Brydzia? Przekonajcie się sami.

Gdzie diabeł nie może, na pewno była Brygida StarMagdalena Trubowicz (z domu Skotna) - ur. 09.05.1983r.. Zamieszkała w Winnicy k. Legnicy.
Optymistka – marzycielka. Z wykształcenia magister inżynier logistyki, z zamiłowania twórca różnorakich form pisanych. Mama dwóch uroczych urwisów – Sławka i Mirka. Żona, córka, siostra, przyjaciółka. W 2001 roku laureatka nagrody za najlepszą recenzję programu TVP „Zwyczajni – niezwyczajni”. Zadebiutowała w 2014 roku mikropowieścią obyczajową „Kod przeznaczenia”. Motto życiowe: Piszę więc jestem! Dołącz do mnie na facebook: Matka literatka – Magdalena Trubowicz

„Czy ja już mówiłam, że nie lubię gdybać i nie angażuje się zbyt szybko? Kłamałam.. Pewnie już się zorientowaliście i wcale was to zapewne nie dziwi. Prawda jest taka, że ilekroć poznam jakiegoś nowego faceta z miejsca chodzę oglądać suknie ślubne i wybieram imiona dla naszych dzieci. No powiedzcie, że wy tak nie robicie? Ta, jasne.. znów jedzie mi i strzela.., czołg oczywiście.

Tak więc odpowiadając na wasze pytanie byłam mężatką już jakieś osiem razy. Ze strażakiem, z bibliotekarzem, rzeźnikiem.. O ten to był ostry jak tabasco.. Z muzykiem, księdzem (nie pytajcie nawet), roznosicielem pizzy, ratownikiem na plaży i gejem – to zaledwie wczoraj.  Dużo by było pisać o powodach dla których te związki nie przetrwały, może kiedyś w wolnej chwili wam opowiem. Nie lubię rozpamiętywać. Nie będę mydlić wam oczu, że siły rozpadu rozłożyły się równo na pół, bo prawdą jest że wszystkich facetów rzuciłam ja. No dobra roznosiciel pizzy, ten od włosków, mnie rzucił, a z księdzem byłam parą tylko w wyobraźni. Ale tak poza tym to ja ich zostawiałam i koniec. Nieważne, że muzyk sam mnie do tego zmusił, zdradzając mnie dwukrotnie po tygodniu znajomości…  No więc sami rozumiecie.”

ebooki
O mnie ebooki

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura