Na początku 1944 roku armia sowiecka – w pogoni za oddziałami niemieckimi – przekroczyła granice przedwojenną Rzeczypospolitej Polskiej, a wraz z nią NKWD (sowiecki Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych), ktόry – przy udziale rodzimego komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa - krwawym terrorem rozpoczął systematyczne wyniszczanie polskiego podziemia niepodległościowego. W ten sposόb, na bagnetach armi czerwonej zainstalowano w Lublinie, utworzony wcześniej w Moskwie, Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, przekształcony wkrόtce w komunistyczny rząd, podporządkowany całkowicie Stalinowi. Takie były początki państwa, ktόre od 1952 roku nosiło nazwę: Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL), ktόre tak naprawdę z ludem niewiele miało wspόlnego, a w ktόrym wartości cenione od wiekόw przez Polakόw zastąpić miała całkowita sowietyzacja kraju…W ten sposόb rozpoczęła się w Polsce dyktatura komunistyczna oparta na całkowitym bezprawiu. Tak było zarόwno w okresie stalinizmu, jak i pόzniej; za Gomułki, Gierka, czy wreszcie za Jaruzelskiego. Komunizm nigdy nie cieszył się społecznym poparciem w Polsce. Dowodem na to były kolejne zrywy wymierzone przeciwko komunistycznej dyktaturze, kończące się zawsze przelewem krwi, brutalną pacyfikacją zbuntowanego społeczeństwa. Tak było w wypadku poznańskiego Czerwca’56, Grudnia’70, ktόrego dramat rozegrał się na Wybrzeżu, wydarzeń z Czerwca’76, czy wreszcie 13 Grudnia (stan wojenny). Po każdym takim dramacie, wielu – co jest rzeczą naturalną - traciło wiarę w możliwość jakichkolwiek zmian. Na codzień ludzie byli więc bierni, czy to w wyniku zastraszenia, o co skutecznie starała się tajna policja polityczna jaką była w PRL Służba Bezpieczeństwa, czy też na skutek niskiego lub zgoła całkowitego – bo byli też i tacy – braku zrozumienia, że żyją w kraju zniewolonym. Zajęci swymi codziennymi troskami, ktόrych przecież im nie brakowało, Polacy myśleli wtedy raczej o zaspokojeniu swych podstawowych potrzeb, a nie o polityce. Wszechobecna propaganda sukcesu w okresie Gierka też zrobiła swoje. Ale liberalizm jego ekipy był tylko pozorny. Tak naprawdę represje nigdy nie ustały. Milicja Obywatelska i Służba Bezpieczeństwa stale nękały przeciwnikόw panującego nad Wisłą, tak obcego nam “ludowego porządku”. Jednocześnie stale rozbudowywano siły przemocy na wypadek wybuchu społecznego niezadowolenia.
Edward I. Fialkowski
Utwórz swoją wizytówkę
Edward Ireneusz Fiałkowski, ur. 25 OI 1952 w Szczecinie.
W wieku szesnastu lat rozpoczyna swoja walke z komunizmem. W wieku siedemnastu lat zalozyciel mlodziezowego sprzysiezenia antykomunistycznego; jako porucznik Horyn pisal i rozpowszechnial z przyjaciolmi antykomunistyczne ulotki w Olkuszu. W styczniu 1975 zatrzymany przez milicje w trakcie niszczenia tablicy z haslem 30-lecia PRL. Nie ulega wowczas szantazowi, ktoremu zostaje poddany w celu zmuszenia go do wspolpracy z SB. Kilkanascie tygodni pozniej, powolany do odbycia sluzby wojskowej, odmawia jej, za co zostaje skazany na kare wiezienia przez Wojskowy Sad Garnizonowy w Krakowie. Ucieka z Aresztu Wojskowego na Pomorzu, zatrzymany w Poznaniu przez milicje zostaje przetransportowany do wiezienia w Stargardzie Szczecinskim, gdzie odbywa calosc kary, dwoch lat pozbawienia wolnosci. Po opuszczeniu wiezienia, pozbawiony przez dluzszy czas mozliwosci zatrudnienia, jest jednoczesnie szykanowany za to przez milicje.
W pazdzierniku 1980 zalozyciel "Solidarnosci" w olkuskim oddziale Wojewodzkiego Przedsiebiorstwa Wodociagow i Kanalizacji, ktory byl pierwszym wolnym zwiazkiem powstalym wowczas przy WPWiK w wojewodztwie katowickim. W 1981 redaktor dwutygodnika MKK NSZZ "S" Ziemia Olkuska, "Nasz Glos". Po 13 grudnia, unikajac aresztowania wspolorganizator podziemnych struktur "S" w Olkuszu. Jako czlonek kierownictwa podziemnych struktur olkuskiej "S", nalezy do tzw.szostki (obok Mariana Barczyka, Stanislawa Gila, Adama Giery, Kazimierz Grzanki oraz Jozefa Strojnego). Wspolpracuje z podziemnym pismem "Solidarnosc Olkuska". Wielokrotnie zatrzymywany, przesluchiwany, pobity przez milicje; w mieszkaniu rewizje. Uczestnik wielu antykomunistycznych demonstracji na terenie calego kraju (m.in. Gdansk, Warszawa, Krakow, Katowice). Po jednej z nich (VI 1982) zatrzymany przez milicje, skazany przez Kolegium ds. Wykroczen na kare wysokiej grzywny. W 1987 brutalnie pobity przez oficera ZOMO w Gdansku, w dniu wizyty Jana Pawla II w tym miescie.
Od 1988 na emigracji w USA. Pozostaje aktywnym dzialaczem wsrod Polonii. W 1989 czlonek Nowojorskiego Komitetu Wyborczego Solidarnosci; w trakcie wyborow czerwcowych w konsulacie, maz zaufania "S" w Nowym Jorku z ramienia Komitetu Obywatelskiego Solidarnosc. W 1990 przewodniczacy Komitetu Kampanii Prezydenckiej Lecha Walesy w Nowym Jorku. W wyborach parlamentarnych 1991 reprezentuje w Nowym Jorku Porozumienie Centrum. W 1992, kiedy prezydent L.Walesa aktywnie zaczal zwalczac tendencje dekomunizacyjne, w porozumieniu z pozostalymi bylymi mezami zaufania Walesy na Wschodnim Wybrzezu, wydal oswiadczenie, w ktorym domagal sie jego ustąpienia oraz rozpisania nowych, przyspieszonych wyborow prezydenckich. Czlonek Instytutu Jozefa Pilsudskiego w Ameryce. W latach1989-1996 wspolpracownik polonijnych gazet w Stanach Zjednoczonych. Autor wspomnien z okresu PRL, "Ojczyzno ma...". Obecnie mieszka w okolicach Denver w Kolorado, USA.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura