Krόtka, 16 miesięczna historia legalnego istnienia pierwszej “Solidarności”, to historia ciągłych konfliktόw. Komunistyczne władze od samego początku istnienia związku dążyły do konfrontacji, ktόrych uwieńczeniem miało być wprowadzenie stanu wojennego i delegalizacja “Solidarności”. Dlatego nie uważam za celowe snuć dziś rozważania i prowadzić spory na temat możliwości uniknięcia wojskowego zamachu. Przygotowania do stanu wojennego rozpoczęły się wiele miesięcy wcześniej, a władze czekały tylko na odpowiedni moment aby uderzyć. Innego scenariusza po prostu nie mieli. Przypomnijmy fakty. Na przełomie sierpnia i września 1980 roku, po podpisaniu Porozumień Społecznych ze strajkującymi w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu idea wolnych związkόw zawodowych rozlewa się na cały kraj. 10 listopada 1980 roku, nie bez przeszkόd i oporόw ze strony władz, zarejestrowany zostaje ogόlnopolski Niezależny Samorządny Związek Zawodowy “Solidarność”. Pierwszym atakiem władz na Porozumienia Społeczne było aresztowanie Leszka Moczulskiego (jeszcze we wrześniu), a pierwszym bezpośrednim atakiem na “Solidarność” byla rewizja w siedzibie Regionu “Mazowsze” i aresztowanie J. Naroźniaka (listopad). W następnej kolejności przyszły inne ostre konflikty społeczno-polityczne w rόżnych rejonach kraju z wypadkami bydgoskimi na czele. Należy przy tym pamiętać, że przez cały ten okres miały miejsce pobicia działaczy związkowych przez “nieznanych sprawcόw”, przeprowadzano rewizje u członkόw “Solidarności”, zatrzymywano ich na ulicach miast podczas plakatowania murόw, rekwirowano biuletyny związkowe i niezależne wydawnictwa. Wytwarzało to ciągle nowe ogniska zapalne. Jeden z bardziej dramatycznych przypadkόw brutalności milicji wobec “Solidarności” miał miejsce 21 stycznia 1981 roku w Białymstoku, gdzie tzw. “nieznani sprawcy” napadli i pobili do nieprzytomności, oblali benzyną i podpalili aktywnego działacza związku, Zbigniewa Simoniuka. Bezpośrednio przed tym zdarzeniem Simoniuk zatrzymany był przez milicję. Nie cofano się też przed rόżnego rodzaju prowokacjami. W przededniu ogόlnopolskiego strajku ostrzegawczego, w październiku 1981 roku “nieznani sprawcy” wyrzucili z czarnej Wołgi u wejścia do kopalni węgla “Sosnowiec” trzy fiolki z trucizną. 93 osoby, w tym ponad 70 gόrnikόw znalazło się w szpitalu. Kopalnia strajkowała żądając wykrycia sprawcόw. Jak widać z tych dwόch zaledwie przykładόw, metody były rόżne ale cel i przesłanie było jedno: komunistyczne władze nie zamierzają cofnąć się przed niczym, aby doprowadzić do konfrontacji ze społeczeństwem. Czy wobec tego byliśmy przygotowani na na to ostateczne uderzenie władz? Czy zdawaliśmy sobie wόwczas sprawę z istniejącego zagrożenia? Niech odpowiedzią na tak postawione pytania będą fragmenty z “Apelu do Narodu Polskiego” Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego z dnia 3 grudnia 1981 roku:
“Szturm oddziałόw ZOMO i WP na WOSP w Warszawie dowiόdł, że kierownictwo kraju, aby nie utracić możliwości totalitarnego systemu sprawowania władzy, nie cofnie się przed zbrojną konfrontacją z Narodem Polskim. (…) Nieprzypadkowo przedłόżono odbywanie służby wojskowej o 2 miesiące dla żołnierzy, ktόrzy nie zetknęli się jeszcze z robotniczą solidarnością. Skutkami konfrontacji władze będą prόbowały obciążyć nasz związek. My tej konfrontacji nie chcemy! (…)
Apelujemy do żołnierzy WP, funkcjonariuszy MO, ZOMO i SB: pamiętajcie, że spoczywa między innymi i na was historyczna odpowiedzialność za los naszej Ojczyzny. Nie dajcie się wykorzystać przeciwko narodowi. (…)
Zagrożenie jest realne. Wzywamy wszystkich do podjęcia niezbędnych czynności na wypadek konfrontacji.”
W 10 dni pόźniej wprowadzono w Polsce stan wojenny…
Edward I. Fialkowski
Utwórz swoją wizytówkę
Edward Ireneusz Fiałkowski, ur. 25 OI 1952 w Szczecinie.
W wieku szesnastu lat rozpoczyna swoja walke z komunizmem. W wieku siedemnastu lat zalozyciel mlodziezowego sprzysiezenia antykomunistycznego; jako porucznik Horyn pisal i rozpowszechnial z przyjaciolmi antykomunistyczne ulotki w Olkuszu. W styczniu 1975 zatrzymany przez milicje w trakcie niszczenia tablicy z haslem 30-lecia PRL. Nie ulega wowczas szantazowi, ktoremu zostaje poddany w celu zmuszenia go do wspolpracy z SB. Kilkanascie tygodni pozniej, powolany do odbycia sluzby wojskowej, odmawia jej, za co zostaje skazany na kare wiezienia przez Wojskowy Sad Garnizonowy w Krakowie. Ucieka z Aresztu Wojskowego na Pomorzu, zatrzymany w Poznaniu przez milicje zostaje przetransportowany do wiezienia w Stargardzie Szczecinskim, gdzie odbywa calosc kary, dwoch lat pozbawienia wolnosci. Po opuszczeniu wiezienia, pozbawiony przez dluzszy czas mozliwosci zatrudnienia, jest jednoczesnie szykanowany za to przez milicje.
W pazdzierniku 1980 zalozyciel "Solidarnosci" w olkuskim oddziale Wojewodzkiego Przedsiebiorstwa Wodociagow i Kanalizacji, ktory byl pierwszym wolnym zwiazkiem powstalym wowczas przy WPWiK w wojewodztwie katowickim. W 1981 redaktor dwutygodnika MKK NSZZ "S" Ziemia Olkuska, "Nasz Glos". Po 13 grudnia, unikajac aresztowania wspolorganizator podziemnych struktur "S" w Olkuszu. Jako czlonek kierownictwa podziemnych struktur olkuskiej "S", nalezy do tzw.szostki (obok Mariana Barczyka, Stanislawa Gila, Adama Giery, Kazimierz Grzanki oraz Jozefa Strojnego). Wspolpracuje z podziemnym pismem "Solidarnosc Olkuska". Wielokrotnie zatrzymywany, przesluchiwany, pobity przez milicje; w mieszkaniu rewizje. Uczestnik wielu antykomunistycznych demonstracji na terenie calego kraju (m.in. Gdansk, Warszawa, Krakow, Katowice). Po jednej z nich (VI 1982) zatrzymany przez milicje, skazany przez Kolegium ds. Wykroczen na kare wysokiej grzywny. W 1987 brutalnie pobity przez oficera ZOMO w Gdansku, w dniu wizyty Jana Pawla II w tym miescie.
Od 1988 na emigracji w USA. Pozostaje aktywnym dzialaczem wsrod Polonii. W 1989 czlonek Nowojorskiego Komitetu Wyborczego Solidarnosci; w trakcie wyborow czerwcowych w konsulacie, maz zaufania "S" w Nowym Jorku z ramienia Komitetu Obywatelskiego Solidarnosc. W 1990 przewodniczacy Komitetu Kampanii Prezydenckiej Lecha Walesy w Nowym Jorku. W wyborach parlamentarnych 1991 reprezentuje w Nowym Jorku Porozumienie Centrum. W 1992, kiedy prezydent L.Walesa aktywnie zaczal zwalczac tendencje dekomunizacyjne, w porozumieniu z pozostalymi bylymi mezami zaufania Walesy na Wschodnim Wybrzezu, wydal oswiadczenie, w ktorym domagal sie jego ustąpienia oraz rozpisania nowych, przyspieszonych wyborow prezydenckich. Czlonek Instytutu Jozefa Pilsudskiego w Ameryce. W latach1989-1996 wspolpracownik polonijnych gazet w Stanach Zjednoczonych. Autor wspomnien z okresu PRL, "Ojczyzno ma...". Obecnie mieszka w okolicach Denver w Kolorado, USA.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura