eif eif
191
BLOG

Komitet nowojorski.(III)

eif eif Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Konflikt.

 Po pewnym czasie, jak brzmiała wersja oficjalna Prusa - na skutek ciągłych nieporozumień z Markiem Ludwikiewiczem, Jerzy Prus, dyrektor Instytutu Piłsudskiego, wystąpił z Komitetu. Pierwszy raz do konfliktu Ludwikiewicz – Prus doszło, gdy ten pierwszy nie zgodził się na ujawnienie przed opinią publiczną stanowiska konsulatu dotyczącego sformułowania dwόch komisji wyborczych na Manhattanie, ktόre dyskryminowało zwolennikόw Lecha Wałęsy. Ludwikiewicz był rόwnież zdecydowanie przeciwny by pani Barbara Piasecka – Johnson została honorową przewodniczacą Komitetu, co z kolei starał się bardzo przeforsować Jerzy Prus. Nie zgadzałem się z taką postawą Marka Ludwikiewicza, szczegόlnie w sprawie powołania komisji wyborczych na Manhattanie przez konsula generalnego, ale w obu przypadkach, jako przewodniczący Komitetu, starałem się znaleźć kompromis, chciałem bowiem zachować jedność w czasie kampanii. W pierwszym konflikcie udało mi się doprowadzić do kompromisu, w konflikcie drugim Ludwikiewicz kompromis odrzucił. W takiej sytuacji, zaledwie kilka dni przed wyborami, podczas mojej nieobecności w Nowy Jorku, Prus wystąpił (wraz z ludźmi skupionymi wokόł jego osoby) z Komitetu i… powołał Obywatelski Komitet Lecha Wałęsy, ktόry poza opublikowaniem plakatu wyborczego w “Nowym Dzienniku” nie podjął już żadnej działalności. Ale czy to konflikty z Ludwikiewiczem były tak naprawdę powodem wystąpienia Prusa z Komitetu? W dniach poprzedzających to zdarzenie, Jerzy Prus wykazywał już dość duże zdenerwowanie faktem, że ciągle pozostaje on na uboczu nowojorskich wydarzeń związanych z wyborami prezydenckimi. Chciał koniecznie należeć wtedy do grona osόb, ktόre podejmują decyzje. Oznaki tego zdenerwowania przybierały czasem dość dziwne i śmieszne zarazem formy. Pewnej nocy, około 3 nad ranem, przerwał nawet moją, trwającą już wtedy dłuższy czas rozmowę telefoniczną z E. Szumiejko, aby zapytać mnie tylko czy...mam jakieś nowe informacje dotyczące wyborόw, zaś po kilku dniach zadzwonił do mnie pόźnym wieczorem, aby triumfalnym głosem poinformować mnie, że to jednak on(!), a nie ja, otrzymał już nominację na reprezentowanie Lecha Wałęsy w dniu wyborόw, w konsulacie RP na Manhattanie. Pogratulowałem mu wtedy tej nominacji, chociaż wiedziałem, że to co mόwił nie było prawdą. Do samego końca nie mόgł on zrozumieć, kto w tej grze rozdaje karty. Nie bez znaczenia w podjęciu przez niego decyzji o wystąpieniu z Komitetu i powołaniu do życia swojego, pozostawał fakt, że pomimo wcześniejszych, wielokrotnych naciskόw na mnie z jego strony, nie mianowałem go jednak wόwczas wiceprzewodniczącym Komitetu, ktόrym był już Eugeniusz Szumiejko. Mimo wszystko Prus – w trakcie rozmόw ze mną przy rόżnych okazjach - ciągle nalegał o to dalej, bo uważał, że Komitet powinien mieć dwόch   wiceprzewodniczących. W końcu desperacki krok, jakim było powołnie do życia nowego komitetu, na kilka zaledwie dni przed wyborami, pozwalał jednak stanąć Prusowi na jego czele, czym – mam nadzieję – zaspokoił choć trochę swoją nieokiełzaną wręcz ambicję. O ile o to właśnie mu chodziło... Nie upubliczniałem wtedy kontrowersyjnych zachowań Prusa, tylko ze względu na prestiż Istytutu Piłsudskiego, ktόrego był on przecież wόwczas dyrektorem. Ale czy w tym wypadku chodziło tylko o ambicje? Dopiero po latach, zupełnie nowe światło rzuci na te zdarzenia przyznanie się Jerzego Prusa do podpisania deklaracji wspόłpracy ze... Służbą Bezpieczeństwa PRL. Otwartym pozostaje więc pytanie: czy miało to jakiś wpływ na zachowania Prusa w trakcie jego publicznej działalności w Nowym Jorku? Informacja o podpisaniu przez niego deklaracji wspόłpracy z SB, była dużym szokiem dla całej amerykańskiej Polonii. 

eif
O mnie eif

Edward I. Fialkowski Utwórz swoją wizytówkę Edward Ireneusz Fiałkowski, ur. 25 OI 1952 w Szczecinie. W wieku szesnastu lat rozpoczyna swoja walke z komunizmem. W wieku siedemnastu lat zalozyciel mlodziezowego sprzysiezenia antykomunistycznego; jako porucznik Horyn pisal i rozpowszechnial z przyjaciolmi antykomunistyczne ulotki w Olkuszu. W styczniu 1975 zatrzymany przez milicje w trakcie niszczenia tablicy z haslem 30-lecia PRL. Nie ulega wowczas szantazowi, ktoremu zostaje poddany w celu zmuszenia go do wspolpracy z SB. Kilkanascie tygodni pozniej, powolany do odbycia sluzby wojskowej, odmawia jej, za co zostaje skazany na kare wiezienia przez Wojskowy Sad Garnizonowy w Krakowie. Ucieka z Aresztu Wojskowego na Pomorzu, zatrzymany w Poznaniu przez milicje zostaje przetransportowany do wiezienia w Stargardzie Szczecinskim, gdzie odbywa calosc kary, dwoch lat pozbawienia wolnosci. Po opuszczeniu wiezienia, pozbawiony przez dluzszy czas mozliwosci zatrudnienia, jest jednoczesnie szykanowany za to przez milicje. W pazdzierniku 1980 zalozyciel "Solidarnosci" w olkuskim oddziale Wojewodzkiego Przedsiebiorstwa Wodociagow i Kanalizacji, ktory byl pierwszym wolnym zwiazkiem powstalym wowczas przy WPWiK w wojewodztwie katowickim. W 1981 redaktor dwutygodnika MKK NSZZ "S" Ziemia Olkuska, "Nasz Glos". Po 13 grudnia, unikajac aresztowania wspolorganizator podziemnych struktur "S" w Olkuszu. Jako czlonek kierownictwa podziemnych struktur olkuskiej "S", nalezy do tzw.szostki (obok Mariana Barczyka, Stanislawa Gila, Adama Giery, Kazimierz Grzanki oraz Jozefa Strojnego). Wspolpracuje z podziemnym pismem "Solidarnosc Olkuska". Wielokrotnie zatrzymywany, przesluchiwany, pobity przez milicje; w mieszkaniu rewizje. Uczestnik wielu antykomunistycznych demonstracji na terenie calego kraju (m.in. Gdansk, Warszawa, Krakow, Katowice). Po jednej z nich (VI 1982) zatrzymany przez milicje, skazany przez Kolegium ds. Wykroczen na kare wysokiej grzywny. W 1987 brutalnie pobity przez oficera ZOMO w Gdansku, w dniu wizyty Jana Pawla II w tym miescie. Od 1988 na emigracji w USA. Pozostaje aktywnym dzialaczem wsrod Polonii. W 1989 czlonek Nowojorskiego Komitetu Wyborczego Solidarnosci; w trakcie wyborow czerwcowych w konsulacie, maz zaufania "S" w Nowym Jorku z ramienia Komitetu Obywatelskiego Solidarnosc. W 1990 przewodniczacy Komitetu Kampanii Prezydenckiej Lecha Walesy w Nowym Jorku. W wyborach parlamentarnych 1991 reprezentuje w Nowym Jorku Porozumienie Centrum. W 1992, kiedy prezydent L.Walesa aktywnie zaczal zwalczac tendencje dekomunizacyjne, w porozumieniu z pozostalymi bylymi mezami zaufania Walesy na Wschodnim Wybrzezu, wydal oswiadczenie, w ktorym domagal sie jego ustąpienia oraz rozpisania nowych, przyspieszonych wyborow prezydenckich. Czlonek Instytutu Jozefa Pilsudskiego w Ameryce. W latach1989-1996 wspolpracownik polonijnych gazet w Stanach Zjednoczonych. Autor wspomnien z okresu PRL, "Ojczyzno ma...". Obecnie mieszka w okolicach Denver w Kolorado, USA.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura