Edyta Franczuk Edyta Franczuk
240
BLOG

Myśl sprawiedliwa

Edyta Franczuk Edyta Franczuk Polityka Obserwuj notkę 0

 „Szarpajmy jadło na sztuki niechaj nagie świecą kości….”
Jakże wielu osobom, a właściwie ich działalności można ten cytat przypisać.
Jedni robią to świadomie, inni ze słabym dostępem do własnej świadomości,czyli sami nie wiedzą co czynią. Raniąc swoimi działaniami, słowami.
Co jest gorsze? Którego typu człowieka powinniśmy się bardziej obawiać? W końcu ostatnie pytanie: dlaczego tak się dzieje, dlaczego my ludzie jesteśmy wrogami dla siebie wzajemnie, nastawionymi w większości na własny sukces czy finansowy, czy zawodowy. Dlaczego nie liczą się uczucia innych?
Odpowiedzi na te pytania są bardzo trudne, myślę, ile osób tyle zdań. Jedno jest istotne jak to zmienić i zacząć podążać w stronę dobra, jasności w każdym calu, bez zadawania bólu z empatią i dobrocią dla tych, którzy są blisko nas i dla tych, którzy są dalej. Jednak są tak samo wrażliwy, można ich równie mocno zranić, nieopatrznym słowem, fałszywym oskarżeniem. 

Celowe działania są bardzo podłe, uderzają w ofiarę tak samo mocno jak te nieświadome. Takimi ofiarami od ponad dwóch lat są rodziny Tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Najpierw upokarzane poprzez traktowanie ich jak nie do końca w pełni władz umysłowych. Wyszydzane i traktowane jak zło konieczne, przez instytucje, które powinny im pomóc, bronić ich praw i pilnować spokojnego przejścia czasów żałoby i bólu po najbliższych. 
Kiedy te działania lekko zostały wyciszone, przyszły kolejne, przy okazji haniebnych "błędów" jakie miały miejsce w związku z pochówkiem. 
To jak tłumaczone są zamiany ciał ofiar Katastrofy Smoleńskiej nie zalicza się do kategorii tych nieświadomych. To są świadome i dobrze przemyślane posunięcia zmierzające do obarczenia winą rodzin, jednocześnie wprowadzenia ich w niesamowite poczucie winy. A wszystko to po to aby odsunąć przejęcie odpowiedzialności za to Jak "państwo zdało egzamin" w tych trudnych dla wszystkich chwilach. Kolejne upokorzenia i maltretowanie przychodzą z dnia na dzień. Coraz śmielsze i bardziej perfidne. Przykrywanie własnej nieudolności, być może i działań celowych. Myślę, że sumienie tych, którzy to robią jest wyjątkowo "czyste", ponieważ nieużywane. 
Jednak jak długo to potrwa? Czy nadejdzie dzień, kiedy władza zacznie odpowiadać nie tylko za to co mówi i robi, ale i za to czego świadomie bądź nie, nie zrobiła. 
Myślę, że w tym wypadku nie będziemy czekać 60 lat. Osąd przyjdzie wcześniej. 
I o ile Temida jest ślepa, o tyle Bóg widzi wszystko. I choć jest nierychliwy, jednak sprawiedliwy.
Wystarczy tylko trochę poczekać, aby zobaczyć jak kłamstwo i krzywda są karane. Najbardziej te wyrządzone świadomie i z przemyśleniem.
Wtedy odwróci się wszystko przeciwko tym, którzy stoją po ciemnej stronie mocy cytat "...szarpajmy jadło na sztuki, niechaj nagie świecą kości..." 
Dopiero wtedy zrozumieją czym byli i co czynili....
 
Edyta Franczuk

Empatia to mój przyjaciel i wróg, przynosi radość, uśmiech i rozczarowanie, ciepło i chłód.... Moje wiersze to mój świat ofiarowany czytelnikom w moich tomikach poezji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka