Powyższe to tytuł artykułu białostockiej Gazety Wyborczej. A zaraz pod tytułem znajdujemy taki lead:
"Patron środowisk narodowych i skrajnej prawicy może zostać upamiętniony w centrum Białegostoku. Radni właściwie jednogłośnie dali "zielone światło", by na placu Niepodległości pojawił się pomnik Romana Dmowskiego."
Czyli Roman Dmowski to dla GW głównie "patron środowisk narodowych i skrajnej prawicy", a nie np. przywódca jednego z dwóch największych nurtów niepodległosciowych, które doprowadziły do odzyskania przez Polskę niepodległosci, albo jeden z dwóch Polaków podpisanych pod Traktatem Wersalskim.
Pomniki Matejki (też zagorzałego antysemity) jeszcze im nie przeszkadzają?
Miłośnikom kuriozów wklejam link:
http://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/1,35241,19235123,antysemita-na-pomniku-radni-zgodzili-sie-na-upamietnienie-dmowskiego.html