W minionym tygodniu mieliśmy okazję obserwować w mieście Warszawa dwie spontaniczne demonstracjami. Protest w sprawie śmierci obywatela nigeryjskiego, oraz protest na ulicy wilczej związany z zatrzymaniem jednego z uczestników Marszu Wyzwolenia Konopi. Ten ostatni skończył się niewielkimi zamieszkami i interwencją specjalnego oddziału policji.
W sobotę, dnia 29 maja 2010 o godzinie 15.00 pod Pałacem Kultury i Nauki rozpoczęła się doroczna parada „Marsz Wyzwolenia Konopii”. Manifestanci z flagami typu "Zamień dilera na rolnika" czy "Bóg stworzył konopie, człowiek alkohol" zgromadzeni wokół czterech platform muzycznych udali się pod Ministerstwo Sprawiedliwości i Sejm. Nad pochodem unosiło się hasło „Sadzić, palić, zalegalizować”. Organizatorom przyświeca cel który polega na zebraniu 100 tys. podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą w sprawie legalizacji marihuany. W paradzie wzięli udział mieszkańcy z całej Polski. Najliczniej oczywiście była reprezentowana sama Warszawa, w której jest prawdopodobnie największa populacja palaczy marihuany w naszym kraju. Logicznie więc patrząc na sprawę jest też tu największy rynek nielegalnych używek.
Do ulicznej awantury doszło po tym jak na jednej ze wzmiankowanych platform uczestnik manifestacji publicznie zapalił zakazany susz. Doszło do jego zatrzymania. Około godziny 19.00 w przestrzeni publicznej pojawiała się informacja iż pod komendą policji na ul. Wilczej zebrało się około 300 osób solidaryzujących się z zatrzymanym. Wszystko wskazuje na to iż zaistniała sytuacja "zgromadzenia spontanicznego". Prawo pozwala na legalne zgromadzenie które jest wynikiem reakcji społecznej na bieżące wydarzenia (nie ma wówczas obowiązku trzydniowego terminu zgłoszenia władzy danej inicjatywy). Na Wilczej rozpoczęto skandowanie haseł anty-policyjnych, doszło do szarpaniny między funkcjonariuszami policji po cywilnemu a demonstrantami. Ostatecznie na ulice wyprowadzono zwarty odział policji uzbrojonej w sprzęt do tłumienia zamieszek. Przez megafony odczytywano następujący komunikat „Uwaga tu policja, na podstawie przepisów prawa wzywa się uczestników demonstracji do zachowania zgodnie z prawem. W przypadku niepodporządkowania się poleceniom wydanym przez policję zostaniecie zatrzymani i wylegitymowani”. Na stronie Inicjatywa Polskich Liberałów pojawiła się informacja iż w czasie zajścia policja użyła gumowych kul, gazu łzawiącego i pałek policyjnych.
Według policji doszło do zatrzymania 19 osób,w tym dwie za znieważanie funkcjonariuszy policji. W większości przypadków zatrzymani zostali ukarani 100 zł mandatem za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Krótko mówiąc według policji zgromadzenie do jakiego doszło na Wilczej nie wypełniło znamion „zgromadzenia spontanicznego” i zostało uznane za nielegalne. Zakładać należy iż dojdzie do zaskarżenia tych kar, i uznani za winnych udowadniać będą iż uczestniczyli w legalnej demonstracji. Będzie to praktyczny test nowego prawa
ekurjerwarszawski.pl Wydarzenia, imprezy, nieznana historia miasta, opinie, satyra obrazkowa - wszystko o Warszawie!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura