Zapytaliśmy władze miasta o ich stanowisko w sprawie raportu Najwyższej Izby Kontroli, który jest krytyczny wobec poczynań urzędników w obszarze transportowo-drogowym. Zarzuca się władzom kilku największych miast w Polsce (w tym Warszawie) znaczącą opieszałość w realizacji inwestycji infrastruktury drogowej, a także nieporadność w wydatkowaniu pieniędzy na remonty już istniejącej nawierzchni.
Warszawski Ratusz nie traci jednak rezonu i w swojej odpowiedzi przechodzi od razu do kontrataku. - Wyniki kontroli odczytujemy jako krytykę poprzednich władz samorządowych. Wiele od 2007 roku w Warszawie się zmieniło - twierdzi Marcin Ochmański, zastępca Rzecznika Prasowego Urzędu m. st. Warszawy.
Najwyższa Izba Kontroli skrytykowała niezwykle długi okres przygotowywania projektu Mostu Północnego do realizacji pomimo uwzględnienia go w budżecie miasta. Raport mówi o 7 latach po których dopiero rozpoczęła się budowa. Według Ochmańskiego to obecne władze ruszyły ten projekt do przodu doprowadzając do rozpoczęcia budowy. - Hanna Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem od grudnia 2006 roku. Most Północny to inwestycja przygotowywana w zasadzie od podstaw przez obecną prezydent - wyjaśnia zastępca Rzecznika, który odsyła nas do poprzednich prezydentów z pytaniem dlaczego tylko mówili o budowie zamiast ją rozpocząć.
Jednak z prostych wyliczeń wynika, że skoro Most zaczęto budować w 2009 roku, a prezydent Gronkiewicz-Waltz urzęduje od końca 2006 roku to tylko za jej kadencji przygotowywanie budowy trwało ponad 2 lata. Wydaje się więc że samo obwinienie poprzednich władz nie wyjaśnia sprawy.
Według Ochmańskiego to co się dzieje na ulicach w wielu punktach miasta dowodzi, że obecne władze przyspieszyły znacząco budowę dużych obiektów infrastruktury komunikacyjnej. - Węzeł Marsa, węzeł Łopuszańska, Cybernetyki-17 stycznia, Aleja Rzeczpospolitej, Aleja Wilanowska, Modlińska, Pułkowa, północna obwodnica Warszawy to tylko niektóre przykład miejsc gdzie pracują maszyny przy budowie lub przebudowie infrastruktury drogowej - zapewnia urzędnik.
Problemy komunikacyjne mają być rozwiązane poprzez uprzywilejowanie komunikacji miejskiej. Według Ochmańskiego około 70 procent mieszkańców Warszawy podróżuje transportem masowym. Jako zasługi obecnych władz wymienia się ukończenie budowy I linii metra i planowane uruchomienie w tym roku prac przy II linii. Uruchomienie 7 parkingów w programie "Parkuj i Jedź" o którym pisaliśmy jakiś czas temu. Zapowiadane jest oddanie do użytku kolejnych 5 parkingów. Jako sukces wymieniane jest także wprowadzenie wspólnego biletu dla ZTM, WKD i Kolei Mazowieckich. Podobnie jest z zakupem 600 nowych autobusów które będą stopniowo włączane do ruchu ulicznego, oraz nowoczesnych tramwai marki PESA. Ochmański zapowiada zwiększanie liczby bus pasów i przypomina o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania.
Warto jednak odnotować, że nowy tabor, oraz prace budowlane przy dużych projektach są istotne z punktu widzenia EURO2012, które będzie się odbywało między innymi w Warszawie. Jest to więc sytuacja wyjątkowa i w zasadzie bezprecedensowa. Nie wiadomo na ile efektywne byłyby wcześniejsze władze w podobnej sytuacji. Nie bardzo więc można porównywać osiągnięcia obecnych samorządowców z tym co było wcześniej.
Podsumować jednak można zauważając, że ukończenie I linii metra trudno uznać za wybitne osiągnięcie i przypisywać je któremuś konkretnemu prezydentowi Warszawy. Natomiast budowa II linii jest dopiero zapowiadana, a Most Północny raptem zaczął powstawać i należałoby poczekać na postęp prac przy jego budowie. W tej perspektywie zakup nowego taboru kołowego i szynowego nie wydaje się osiągnięciem imponującym. Raczej można zapytać dlaczego zamiast sukcesywnej wymiany zużytych pojazdów na nowe musimy być skazani kolejny raz na pospolite ruszenie i masową zmianę która przecież rozwiąże problem tylko na jakiś czas.