Czy polski Garibaldi będzie ...kobietą?
Jeśli tak, to nie tym razem!
Od miesiąca Warszawą i tak zwaną Prowincją przemieszczają się zdesperowane tłumy, wiedzione przez niewiasty rządne odwetu na rydzykobojnej sitwie za to, że ta nie tylko jawnie, ale wręcz obleśnie „liże zafajdany odbyt” rzymskokatolickiemu wyalienowanemu i do cna zdeprawowanemu klerowi.
Na te tłumy czyhają wnerwieni policmajstrzy, no bo zamiast wyczynowo się dekować pozorując służbę, co najwyżej|ej dla treningu tocząc ustawki z okazji 11. listopada z wielce patriotycznym „bijącym sercem Kościoła jedynie słusznego”, muszą stawać w kordonach i dawać odpór wiedzionym przez zdesperowane „babska”, pochodom, jawnie wrogim wobec idei dyktatury radiomaryjnej w ujęciu kaczystowsko-ziobrzystowskim.
Zaś w tłumach wiecujących grasują policyjni prowokatorzy, którzy: a to coś nabazgraną na mijanym kościele lub plebanii, a to rzucą czymś w policyjny kordon, a to spałują co słabszego fizycznie aktywistę, a wszystko tylko po to, aby umundurowanym dać pretekst do BEZPRAWNYCH zatrzymań i zastosowania całego wachlarza „miękkich szykan”.
Gdyby ktoś zapomniał o co ten raban, to Zorro przypomina,
iż powołany wzorem najgorszych bolszewickich lub nazistowskich praktyk Trybunał, dla jaj konstytucyjnym nazwany, uznał, iż najwyższy czas złamać obowiązujący konsensus w sprawie dopuszczalnych aborcji i w imię partykularnych interesów kleru rzymskokatolickiego, zmusić co mniej majętne Polski do rodzenia kalekich dzieci.
(Te bogatsze dawno przestały polegać na polskim systemie , tylko szperają w sieci i wyjeżdżają na kilkudniowy wypad do krajów w których od dawna odrzucono prymat średniowiecznych dogmatów nad rozsądkiem).
OCZYWIŚCIE I BEZDYSKUSYJNIE, TAMTEN WYROK JEST JAWNĄ OBRAZĄ OBOWIĄZUJĄCEJ KONSTYTUCJI, KTÓRA ZAKŁADA ŚWIECKI, A NIE RELIGIJNY CHARAKTER PAŃSTWA o nazwie III Rzeczpospolita Polska.
Dla mających problemy z wiedzą ogólną i znajomością języka polskiego, rydzykobojnych kaczystów zapiekłych,
termin „Rzeczpospolita” oznacza ustrój demokratyczny, czyli taki, który szanuje prawa wszystkich obywateli, a nie tylko samozwańczej większości, która dzięki ułomności procesu wyborczego uciułała sejmową większość.
Więc mających zdanie odrębne dla radiomaryjnych priorytetów, również!
Nie mniej, ZANIM rydzykobojny trybunał orzekł to co orzekł, musiała się zebrać grupa posłów, która zaskarżyła obowiązujący stan prawny, i do tego musiała ta grupa zdobyć się na spory wysiłek intelektualny, aby swoje stanowisko obronić przed Trybunałem, nieprawdaż?
A skoro sprawa stanęła przed trybunałem, MUSIAŁO BYĆ RÓWNIEŻ ZAPREZENTOWANE STANOWISKO DRUGIEJ STRONY!
Tyle tylko, że stanowisko dotychczasowego stanu prawnego reprezentowały osoby mające identyczne priorytety co strona skarżąca!
A stało się tak, bo obrońców status quo wyznaczył Sejm, w Sejmie rozdaje zadania Jarosław Kaczyński, bo ma większość, a gensek Kaczyński ma zobowiązania wobec guru Rydzyka, bo bez jego wsparcia dawno przestałby terroryzować Polaków swoim władzoholizmem.
Jednym zdaniem,
gensek Kaczyński CZĘŚCIOWO doprowadził do przepchnięcia kolejnego stanowczego żądania kleru rzymskokatolickiego i co najśmieszniejsze, „zrobił to cudzymi rekami”!
Teraz pozostaje poszukać odpowiedzi na kardynalne pytanie wszelkich działań rewolucyjnych:
CO DALEJ?!!!
BO NA RAZIE gensek Kaczyński wyraźnie gra na przeczekanie, „zmęczenie materiału” i kontruderzenie przy pomocy solidnej porcji „kiełbasy wyborczej”!
Robi to bardzo skutecznie od ponad 5. lat, więc ma spore szanse na kolejne okłamanie naiwnych Polaków kolejną „5 z kapelusza”, bo niczym złoczyńcy uprawiający proceder „na wnuczka”, działa na emocjach Motłochu, który łatwo kupić bolszewicką urawniłowką,
Ostatecznie statystyczny Polak żyje chwilą i uwielbia nawet niepotrzebne ryzyko, więc nawet nie rozważa sytuacji, w której jak nie on sam to ktoś z jego bliskich stanie przed problemem, jakim są wymuszone przez rzymskokatolickich dogmatyków narodziny istoty trwale upośledzonej, która genetycznie nawet nie należy do gatunku ludzkiego! On zwykle wybierze kilka stówek, ekstra, nie zdając sobie sprawy z tego, że wkrótce mechanizm inflacji odbierze mu ten zasiłek z nawiązką.
No cóż szanowne „Błyskawiczki”, wszystko na to wskazuje,
że kolejny raz puścicie ogromne ilości społecznej energii w propagandowy gwizdek!
A do tego sprokurujecie sporo problemów waszym szeregowym sympatykom, bo „spisanie danych” to najmniejszy problem, jaki na spisane osoby czeka.
Gensek Kaczyński to osoba pamiętliwa, mściwa i zawzięta, ale nawet on wymięka przy mściwości i zajadłości w tropieniu ideowych wrogów przez Kościół rzymski!
A ta instytucja ma naprawdę „bardzo długie ręce” i jeśli tylko uzna za wskazane, potrafi tropić wrogów, a potem na maksa uprzykrzać im życie. Ma przecież w Policji swoich kapelanów, a ci bez problemu są w stanie pozyskać dowolne dane, dowolnych osób i powierzyć je trosce opryczniny ulokowanej w Prokuraturze lub w służbach specjalnych.
JEŚLI NA PRAWDĘ CHCECIE LAICYZACJI Polski, to musicie zbudować dla tego zadania ogólnonarodową koalicję, a takowej nie można zbudować bazując na ulicznych zadymach, nawet sprokurowanych przez prowokatorów z obozu klerykalnego.
Również powinnyście sprawy programowe powierzyć nie zblazowanym politycznym bankrutom, ale osobom mającym konkretną i czytelną dla społeczeństwa wizję odesłania reliktów średniowiecznego Ciemnogrodu tam gdzie jego miejsce, czyli na Śmietnik Historii.
Dziś Polska stoi przed wyborem,
ALBO pozbędzie się w sposób ostateczny balastu, jakim już od czasów króla Bolesława II Szczodrego jest warcholący i zdeprawowany kler rzymskokatolicki, demoralizujący społeczeństwo wizjami kupowania sobie pobytu w Raju poprzez różne wota i płatne odpusty,
ALBO powtórzy drogę upadku Rzeczpospolitej Szlacheckiej.
Co do okazania było. Amen
Zorro
