Bez komentarza. Fot. Google A.I.S.
Bez komentarza. Fot. Google A.I.S.
el.Zorro el.Zorro
195
BLOG

Polaków przegrane boje z Eurowizją

el.Zorro el.Zorro Kultura Obserwuj notkę 6

Bilans występów na głównym festiwalu muzyki pop Eurowizji  reprezentacji TVP jest do tej pory żenujący!
Można napisać, wręcz tragikomiczny, no bo przyzwoite starty można policzyć na dosłownie palcach jednej ręki i jeszcze trochę miejsca zostanie.
Generalnie to poza tymi wyjątkami co regułę potwierdzają, polskie występy to wtopy i obsuwy i ...kilka skandali, jak na przykład ten, kiedy to ktoś zadbał o to, aby podczas występu zespołu Blue Cafe,  który nie wszystkim decydentom na Wisłą był po myśli, nie włączono ...nagłośnienia!
Zespół  nie wiedział co się dzieje, bo nagłośnienie sceny działało, tyle, że poza sceną było cicho, więc widzowie mieli wrażenie, że kilku facetów udaje, że gra na instrumentach dętych, a ktoś im wyłączył playback!
Podobnie było z występem ekstrawaganckiego Szpaka, tyle, że tym razem zamiast fizycznego sabotażu, emisariusze pokonanej konkurencji, niemalże pewnej swojej nominacji, „zadbali o to”, aby po głosowaniu dziennikarzy, dających 50% punktów, propozycja Szpaka znalazła się w ogoni stawki, z kilkoma punktami.
    Ot POLSKIEGO PIEKIEŁKA MODEL POKAZOWY!
Niestety, dla zawistników te wredne działania okazały się daremne, bo propozycja Szpaka była na tyle dobrą, że w głosowaniu widzów uzyskała bodajże 2 wynik, ale na tyle skuteczne, że odebrały wokaliście szanse na walkę o nawet zwycięstwo.
       Potem jednak nastały czasy dyktatury radiomaryjnej i o tym kto na Eurowizję pojedzie decydować zaczął prezes Kurski i jego radiomaryjne, tu najłagodniejsze określenie , excusez-moi, przydupasy, dla których zapiewajło Martyniuk i jemu podobni stanowi wzorzec niedościgły.
Tu ktoś podniesie, że przecież polskie reprezentantki dwa razy z rzędu pokonały konkurencję, ale trzeba pamiętać, że w konkursach juniorskich liczą się również głosy z kraju macierzystego, do tego obie reprezentantki miały bardzo hojnych sponsorów, do tego panna Roxana mogła liczyć na głosy społeczności romskiej, a tak poza tym obie były w maksymalnym limicie wiekowym, czyli de facto podczas konkursu były to już młode kobiety, w wieku w którym swoją karierę sceniczną rozpoczynała kiedyś Kasia Sobczyk, a kultowe Filipinki były niewiele starsze!
       Wracając do sedna,
już samo zakwalifikowanie do konkursu etatowego współpracownika TVP i prezentera popularnego show,  należy rozpatrywać w kategoriach budzącego wstręt kumoterstwa!
W KRAJACH CYWILIZOWANYCH, więc nie w radiomaryjnej Rzeczpospolitej Patologicznej, obowiązuje starannie przestrzegana reguła:
osoba w jakikolwiek sposób związana z organizatorem konkursu, a by uciąć wszelkie spekulacje o faworyzowaniu, NIE MOŻE w nim uczestniczyć i basta!
A odpustowego kiczu urody prowincjonalny  zapiewajło Brzostowski
NIE TYLKO korzystał z darmowego, acz skutecznego lansu osobistego wizerunku,
ALE POSUNĄŁ SIĘ do lansowania swojej marnych lotów chałtury podczas trwania popularnych telewizyjnych quizów, tu dobre pytanie: kto i z czyjej kieszeni opłacił ten czas antenowy?

POTEM BYŁO TYLKO JESZCZE GORZEJ!

       Na lotnisku zapiewajło Brzostowski i podający się za tancerzy jego zespół,
zachowali się jak stado szympansów, lub innych małp człekokształtnych, wykonując nie mające żadnego uzasadnienia wygibasy, właściwe dokładnie małpom człekokształtnym wypuszczonym z zamknięcia!
Ponoć to miał być wielki show, ale aby w tm akcie podobnym do napadu epilepsji dostrzec jakakolwiek formę sztuki tańca,  trzeba byłoby spożyć tak wielkie ilości środków odurzających, że mogłoby to być groźne dla zdrowia desperata.
Zaś na scenie, no cóż, bądźmy litościwi i spuśćmy nad tymi nieudacznikami kurtynę milczenia.
        No cóż
stworzyć przebój estradowy jest bardzo prosto, należy tylko skomponować nośna linię melodyczną, do niej dopasować spisaną poetycko historyjkę, albo na odwrót, potem rozpisać to na  partyturę,  zaaranżować i na koniec wykonać to wszystko z polotem na scenie.
PRAWDZIWI  artyści z tym wyzwaniem nie mają żadnych problemów, gorzej jak za takie zadanie zabierze się grupa żadnych łatwej kasy fuszerów, których warsztat muzyczny ogranicza się do możliwości banku rytmów i podkładów „parapetu”,
uzupełnionych zbieraniną dobrze zbudowanych osób robiących za balet, ale z prawdziwym baletem mającym wspólną jedynie nazwę!
Zorro nie wie kto odpowiadał za układ horograficzny propozycji zapiewajły Brzostowskiego, ale Zorro poleciłby tę osobę reżyserowi spektaklu traktującego o życiu osób dotkniętych epilepsją lub innymi schorzeniami neurologicznymi dającymi objawy w postaci napadów nieskoordynowanych i przypadkowych konwulsji.
ALE NIE TO BYŁO NAJGORSZE!
Klęskę kumoterskiego występu zapiewajły Brzostowskiego przewidział KAŻDY, kto miał okazję oglądać sceniczne występy prawdziwych artystów
i rozumie to, że poza granicami kraju Polacy jako nacja NIE BUDZĄ SYMPATII, wręcz przeciwnie, a do tego są na tyle wielkimi gołodupcami, aby swój brak kultury osobistej i powszechne warcholstwo odkupić sowitymi napiwkami!

Niestety, "nieznani sprawcy " opanowali moderatornie większości portali, blokując co bardziej uszczypliwe komentarze, a przecież ktoś taki jak zapiewajło Brzostowski na dyskretną aluzję nie zareaguje, on zrozumie dopiero krytykę równie prymitywna, co jego "tfurczość", nieprawdaż?

Edyta Górniak miała to szczęście, że jej poprawna propozycja zbiegła się z handikapem powrotu Polski zza „żelaznej kurtyny”. Podobny handikap wykorzystała po secesji Krymu reprezentantka Ukrainy, co pozwoliło jej wygrać cały konkurs dzięki dobrze prowadzonej akcji propagandowej..
       Kkonkludując,

po pierwsze, na zaistniałej sytuacji najlepiej wyszła zeszłoroczna reprezentantka, bo nie zaznała goryczy klęski i zawsze może mówić publicznie, ze wypadłaby lepiej, tylko prezes Kurski odebrał jej szansę;

po drugie, jeśli nie ma innej rady i „rzucony na odcinek kierowania TVP” pampers Kurski i jego, excusez-moi, przydupasy, preferujący odpustowo-weselny kicz z zapyziałej prowincji, muszą kompromitować Polaków na międzynarodowych pokazach,
NIECH TO PRZYNAJMNIEJ ROBIĄ ZA WŁASNE A NIE PODATNIKÓW PIENIĄDZE!

Co do okazania Było. Amen.
Zorro

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura