Najważniejszym wydarzeniem w bieżącym roku jest, w mojej bardzo subiektywnej opinii, danie nam wyboru: czy całość składek na I i II filar odprowadzać do ZUS czy też niewielką ich część, stanowiącą 3,92% wynagrodzenia, odprowadzać także do OFE.
Jaką podejmiemy decyzję? Zapewne większość z nas nie podejmie żadnej - co będzie oznaczało rezygnację z odprowadzania składek do OFE.
Ale już to - jaka to będzie większość: czy 90% czy może 54%, to myślę w dużej mierze będzie zależało od rentowności funduszy w momencie podejmowania przez nas wyboru.
I z tą naszą decyzją, jej zależnością od rentowności OFE, wiąże się właśnie najwięcej atrakcji w 2014 roku.
Warto wiedzieć, że na początku lutego, otwarte fundusze emerytalne przekażą cały portfel obligacji do ZUS, następnie zostanie on umorzony a nam zapisany odpowiedni udział na subkoncie ZUS w II filarze.
Po tej operacji OFE staną się de facto funduszami akcyjnymi – z mininalnym zaangażowaniem w akcjach na poziomie 75% aktywów!
Ta operacja niesie dla rynku co najmniej dwie konsekwencje. Po pierwsze ewentualne wzrosty na giełdzie przed tą operacją są bardzo niekorzystne dla OFE – ponieważ jedynie w 35-40% będą wpływały na wycenę jednostek uczestnictwa w funduszach a, dodatkowo, „ograniczają przestrzeń” do wzrostów w późniejszym czasie – kluczowym dla zarządzających OFE. No i po drugie, od momentu gdy OFE staną się funduszami akcyjnymi ewentualne spadki na giełdzie będą skrajnie niekorzystne dla funduszy, a wzrosty odwrotnie.
Każdy procent wzrostu na giełdzie będzie oznaczał około 0,75% wzrostu wyceny jednostek uczestnictwa OFE - począwszy od lutego bieżącego roku, i oczywiście ruch w drugą stronę - odpowiednią stratę.
Ponad 12 milionów aktywnych członków OFE będzie się przyglądać do 31 lipca wynikom funduszy emerytalnych – na to liczą zarządzający OFE. W mojej opinii jest to wydarzenie na miarę początków naszej giełdy, wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Czy rzeczywiście? Zobaczymy.
wpis pochodzi ze strony www.unionklub.pl
Inne tematy w dziale Gospodarka