W ciągu najbliższych 5 lat aż 77 proc. Polaków może opłacać bieżące wydatki z kredytów, a 74 proc. z tego samego powodu będzie korzystać również z usługi odroczonych płatności (Buy Now Pay Later - BNPL).
To smutne dane z raportu CRIF "Banking on Banks 2025 Usługi finansowe w Europie w drodze do roku 2030”. Niewiele pociesza fakt, że podobna tendencja występuje w innych krajach Europy. O większym poleganiu na kredytach w realizacji codziennych rachunków mówi 81. proc. wszystkich respondentów, a znacznego wzrostu popularności BNPL spodziewa się 78 proc. badanych. Raport zawiera analizę opinii na temat przyszłości usług bankowych wyrażonych przez konsumentów we Włoszech, Niemczech, Francji, Polsce i Wielkiej Brytanii oraz 200 ekspertów finansowych z rynków europejskich.
Koszty życia rosną, a oszczędności brak
- Rosnące koszty życia, niestabilność makroekonomiczna i napięta sytuacja geopolityczna sprawiają, że konsumenci ostrożnie podchodzą do długoterminowych zobowiązań. Jednocześnie wzrasta obawa o przyszłość. W tę lukę doskonale wpisują się krótkoterminowe kredyty konsumenckie i elastyczne formy finansowania, takie jak BNPL. Rosnące znaczenie BNPL to wyraźny sygnał przesunięcia finansowania w stronę krótkoterminowego zaciągania zobowiązań. Z jednej strony jest to wygodne dla konsumentów, bo w prosty sposób pozwala zbilansować domowy budżet w trudniejszym czasie, a z drugiej daje większą kontrolę nad procesem spłaty – mówi Kamil Gosławski, Head of Banking & Insurance w CRIF Polska.
Raport szczegółowo podaje, w których obszarach konsumenci najbardziej odczuli wzrost wydatków. W 2025 r. trzy czwarte Polaków zadeklarowało, że na rachunki domowe wydaje więcej niż pięć lat temu (łącznie w Niemczech, Włoszech, Francji, Wlk. Brytanii i w Polsce wzrost wydatków odczuło 64 proc. osób). Ponad połowa Polaków – 56 proc. – płaci też więcej za benzynę (twierdzi tak 48 proc. wszystkich badanych). 58 proc. Polaków utrzymuje, że wzrosły stawki czynszu lub raty kredytu hipotecznego (utrzymuje tak zaledwie 34 proc. wszystkich ankietowanych). 44 proc. rodzimych respondentów uważa też, że ponosi wyższe koszty polis ubezpieczeniowych (potwierdza to 40 proc. badanych Europejczyków).
Nagłe wydatki
- Wobec takich wzrostów nie dziwi fakt, że prawie jedna piąta badanych Polaków (22 proc.) przeznacza mniej środków na swoje ogólne oszczędności i taki sam odsetek konsumentów odkłada mniej na wydatki nagłe i nieplanowane. Wzrostu wydatków należy upatrywać w rosnących kosztach pracy i usług. Dane Eurostatu za 2025 rok wyraźnie pokazują, że koszty pracy w Polsce rosły ponad dwukrotnie szybciej niż średnia unijna. Doganiamy też Europę cenami usług. Stąd m.in. bierze się skumulowany wzrost stałych, obowiązkowych opłat, a wraz z tym, większe zapotrzebowanie na finansowanie – komentuje Kamil Gosławski.
Wzrost zapotrzebowania na kredyty spotyka się z rewolucją technologiczną w sektorze finansowym. Dane z raportu wskazują na większe znaczenie technologii w usługach finansowych. 71 proc. polskich konsumentów deklaruje, że do 2030 r. będzie zarządzać swoimi finansami w pełni online lub poprzez aplikację internetową. Tyle samo badanych przewiduje konsolidację usług bankowych, inwestycyjnych i ubezpieczeniowych w jednej aplikacji. Natomiast 62 proc. spodziewa się, że za pięć lat banki będą prowadzić obsługę bez bezpośredniego kontaktu klientów z konsultantami.
Rewolucja w finansach
- Przyszłość usług finansowych już jest oparta na technologii cyfrowej i ten wpływ będzie rósł, a Polacy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Jesteśmy świadkami rewolucji, która na stałe zmienia sposób, w jaki gospodarujemy finansami. Dziś smartfon staje się głównym centrum dowodzenia. Dzięki analizie danych w czasie rzeczywistym, sztucznej inteligencji i otwartej bankowości instytucje finansowe mogą w jeszcze większym stopniu personalizować oferty kredytowe, a proces, który kiedyś trwał tygodniami zamknie się w minutach – zaznacza Kamil Gosławski.
Mimo świadomości większego znaczenia technologii cyfrowych Polacy w dużej mierze (60 proc.) obawiają się, że tradycyjne banki mogą mieć trudności z nadążaniem za szybkimi zmianami technologicznymi. Jednocześnie badani mają ograniczone zaufanie do sztucznej inteligencji w kwestii finansów osobistych. Zaledwie 24 proc. zwróciłoby się do AI po poradę finansową, a dla 21 proc. pytanie sztucznej inteligencji o finanse osobiste to najmniej prawdopodobny scenariusz.
Z artukułu dowiesz się:
- 81 proc. konsumentów częściej korzysta z kredytów, by radzić sobie z codziennymi wydatkami
- 78 proc. badanych spodziewa się dalszego wzrostu popularności BNPL i krótkoterminowych form finansowania
- W 2025 roku większość Polaków zapłaciła więcej za rachunki domowe, paliwo i kredyty mieszkaniowe
- 71 proc. Polaków przewiduje, że do 2030 r. będzie zarządzać finansami całkowicie online lub w aplikacji
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Unsplash
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka