W noworocznym numerze "Najwyższego Czasu" jest felieton Janusza Korwina-Mikkego "Rozbiór Białej Rusi". Czytamy w nim: "Zapewne więc szykowane są już plany rozbioru Republiki Białorusi: rejony wschodnie dla Federacji Rosyjskiej, okolice Lidy (tradycyjna Wileńszczyzna !!) dla Litwy - w zamian za korytarz do obwodu królewieckiego zapewne, Polesie dla Polski - a może Czarna Ruś z dorzeczem Prypeci dla Ukrainy?". JKM stwierdza, że "poparcie dla takiego pomysłu to ogromny błąd" i porównuje to ze sprawą Zaolzia. Niemniej wzmianka powyższa wygląda jak pewna oferta, dyskretnie suflowana przez jakichś rosyjskich agentów wpływu. Może to też być pogróżka pod adresem ludzi Łukaszenki.
Mam wrażenie, że "NCz!" jest często wykorzystywany do przekazywania "cynków" i sugestii. Wielokrotnie pisałam o artykule Szymowskiego "Dowody matactwa" na temat Smoleńska. W świetle niedawnego rozmieszczenia rakiet "Iskander" osobliwie wygląda sierpniowa wzmianka W. Grzelaka o tym, iż może się okazać, że groźba ostrzelania Gdańska przez rosyjskie okręty podwodne z Kaliningradu zmusiła Tuska do określonego postępowania w 2010 r.
JKM zauważył, że UE ma pewne powody, by niszczyć Łukaszenkę, bo zliberalizował on gospodarkę i firmy mogą zacząć przenosić się z UE na Białoruś. Moskwa też nie znosi białoruskiego dyktatora, gdyż jest on zbyt niezależny. Zajścia w Mińsku były sprowokowane przez część kandydatów na prezydenta. Chciano powtórzyć "scenariusz kirgiski'. Łukaszenki nie udało się obalić, ale Kreml ma nadzieję, że UE zamrozi stosunki z Białorusią.
Polskie wladze zachowują się wyjatkowo głupio. Jedynym przywódcą Białorusi zdolnym utrzymać choć częściową niezależność od Rosji jest Łukaszenka. Wpychanie Białorusi w ręce Moskwy nie leży w interesie Polski.
Rozszerzona wersja tej notki jest /TUTAJ/.
Zachęcam do czytania moich blogopism. Linki - /TUTAJ/.
stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka