Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
130
BLOG

Państwo to Ja - polemika

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 10

Dosyc czesto zdarza sie, ze komentator, ktoremu nie starcza argumentow siega do metod niekonwencjonalnych. W takich momentach okazuje sie, ze rozmawiajac o polityce mamy do czynienia z samorodnym talentem w dziedzinie psychologii, astrologii tudziez innych patologii, ktory zamiast dyskutowac o faktach mowi nam co wyczytal miedzy wierszami lub z trzeciego dna "konstrukcji psychicznej". Czlowiek taki potrafi sie wykazac nieslychana innowacyjnosci przy stwarzaniu intelektualnych wygibasow, dla ktorych glownym paliwem sa zwyczajne insynuacje i watpliwe rewelacje scislej powiazane z jego wyobrazeniami anizeli z rzeczywistoscia. Wychodzi to dosyc smiesznie, poniewaz z reguly ludzie tacy nie sa w stanie zapanowac nad swoimi emocjami i popelniaja proste bledy naduzywajac okreslen pejoratywnych, przez co dyskusja prostym torem zmierza ku czystemu, nie skarzonemu zadna dobra wola klamstwu.

Dzisiejszy post Azraela rozpoczyna sie od stwierdzenia, ze komentowanie Kaczynskiego jest jednoczesnie coraz latwiejsze i trudniejsze (sic! - chyba nie wiedzial jak zaczac zeby sie nie powtarzac). Poza intelektualna kokieteria i poetycka maniera w wypadku tego blogera nie ma to zadnego pokrycia w faktach. Potepianie dzisiejszych rzadzacych jest dla tego czlowieka dziecinnie latwe i wiaze sie z czyms w rodzaju wewnetrznego imperatywu lub odruchu bezwarunkowego. Mimo deklarowanego recjonalizmu nie zauwazylem w jego tekstach zadnej metody ani holdowania zasadzie, ktora ma wybita jako swoje credo. Argumenty uzywane przez niego sa mialkie i bazuja na jednej interpretacji faktow co w przypadku polityki pachnie naiwnoscia albo wyrachowaniem. Ponadto dosyc czesto zdarza sie, ze sie wzajemnie wykluczaja, co pozwala zaryzykowac twierdzenie, ze jedyna sila napedzajaca, tego wyjatkowo pracowitego faceta, jest niechec do Kaczynskich i cala jego pomyslowosc jest podpozadkowana jednemu - prywatnej krucjacie przeciwko idei IV RP spersonifikowanej osobami braci.

Zdaje sobie sprawe, ze pisanie bloga ma sie nijak do profesji dziennikarza, ale wydaje mi sie ze w wypadku poruszania tematow politycznych powinnismy przenajmniej od czasu do czasu spojrzec w kierunku etyki tego zawodu. Zelazna regula dziennikarstwa amerykanskiego (i chyba nie tylko) jest dyscyplina w sprawdzaniu i zestawianiu faktow oraz schowanie swoich uprzedzen/sympatii do kieszeni (niektorzy zurnalisci zza oceanu twierdza nawet, ze jedynym momentem, kiedy moga byc soba jest chwila kiedy staja przed urna wyborcza). Wynika to miedzy innymi z tego, ze nie da sie pisac rzeczowej analizy dzisiejszej sytuacji politycznej bez uprzedniego wylaczenia swoich emocji i afiliacjii politycznych. Nie da sie tego robic bez wysypania kilograma lodu pod czaszka. Komentator, ktory tego nie potrafi i siada do pracy z gotowa teza przed uporzadkowaniem faktow popelnia szkolny blad, ktory umieszcza go w jednej grupie z propagandystami.

Metoda dyskredytowania przeciwnikow jest stara jak swiat. To swoistego rodzaju gra i mozna powiedziec, ze jej skutecznosc zalezy od sytuacji i przyjetej techniki. Czasami jednak, zamiast tworzyc skomplikowane konstrukcje o watpliwym odniesieniu do rzeczywistosci, lepiej sie cofnac i poczekac na prawdziwe bledy oszczedzajac tym samym erudycyjny talent, gdyz lansowanie na sile pewnych tez moze co najwyzej zaowocowac zmeczeniem srodowiska. Bardzo latwo jest wtedy zapracowac na etykiete fanatycznego zwolennika/przeciwnika i wyskoczyc z rytmu rzeczowej dyskucji na dluzszy czas, budzac co najwyzej wesolosc lub rozdraznienie.

I jeszcze na koniec jedna uwaga polemiczna a propos analogii historycznych. Slowa "Panstwo to Ja" zostaly wypowiedziane przez krola Ludwika XIV. Przez wieki byly one synonimem skrajnego egocentryzmu rozumianego jako cecha negatywna. Warto jednak pamietac, ze ow czesto wysmiewany dzisiaj wladca byl jednym z najlepszych jezeli nie najlepszym monarcha owczesnej Europy i do dzis jest ceniony przez Francuzow bardziej niz Napoleon. Z jednego prostego powodu - byl skuteczny i pozostawil swoj kraj w znakomitej kondycji.

Pozdrawiam

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka