- taki będzie tytuł nowego miesięcznika, którego start szykuje na grudzień Niezależne Wydawnictwo Polskie (wydawca „Gazety Polskiej”). Pismo ma nawiązywać do popularnego w PRL, a powstałego jeszcze przed WWII pisma satyrycznego „Szpilki”, a naczelnym ma być znany z subtelnego poczucia humoru Jerzy Targalski (ten od „złogów gierkowsko-gomułkowskich” ) .
Być może powinienem się cieszyć: byłem wiernym fanem „Szpilek” w drugiej połowie lat 80 i z żalem się z nimi żegnałem w latach 90. To prawda, że to był już schyłkowy okres tego pisma, zarówno pod względem komercyjnym jak i artystycznym. Ale jak na tamte czasy, było ono całkiem sympatyczne, a przebierać nie było w czym. To tam zaczynał karierę superstar rysunku satyrycznego Henryk Sawka – znany m. in z „Polityki i „Wprost”. Tam publikował klasyczne już obrazki Andrzej Mleczko z Krakowa (przed stanem wojennym) czy Andrzej Czeczot, a humoreski pisała Maria Czubaszek – by wymienić tych, którzy przetrwali na topie do dzisiaj. A w czasach wczesniejszych takie tuzy jak Julian Tuwim, Gałczyński, Słonimski, Jeremi Przybora, Stanisław Lem czy zmarły właśnie Ludwik Jerzy Kern.
Nie cieszę się jednak, bo już samo nazwisko nowego redaktora naczelnego sugeruje, że projekt ten może być elementem nowej taktyki PiS, którą ujawnił we „Wprost” znany spin-znachor Jacek Kurski: Trzeba stworzyć media sobie przyjazne. Trzeba podjąć rywalizację na poziomie kultury masowej. Trzeba mieć swoje w sensie ideowym seriale sitcomowe, swoje seriale pokazujące nasze wartości na podstawie prawdziwych bohaterów, np. żołnierzy wyklętych. Trzeba mieć swoje dobre portale, swoją dobrą gazetę, trzeba mieć swoje duże media, swoje radio, swoja telewizję. Trzeba oddziaływać na kulturę. Mieć swojego Wojewódzkiego, mieć swojego Majewskiego, kabarety.
Moje obawy potwierdza zawartość witryny, która zapowiada to czasopismo- . No, ubaw po pachy (chociaż przyznajmy, rysownika mają niezłego).
Tak mi się wydaje, że ci wyżej wymienieni artyści nie chcieliby publikować w takich „Pinezkach”, które będą najpewniej organem partyjnym, PiS-owską wersja „Nie”. Kto w takim razie będzie tam pisał i rysował? Boję się zgadywać.
Być może red. Sakiewiczowi i red Targalskiemu uda się pozyskać dla „Pinezek” czołowego felietonistę „Szpilek”, niejakiego Klaksona (ciekawe czy ktoś jeszcze pamięta, kto krył się pod tym pseudonimem)?
