ppaleczny ppaleczny
296
BLOG

Izrael - dziecko II Rzeczpospolitej Polski

ppaleczny ppaleczny Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Izrael – w dużym stopniu - zawdzięcza Polsce swoje powstanie. Gdyby nie polityka działaczy sanacyjnych i samego Piłsudskiego państwo Izrael powstałoby o wiele później. To my dostarczyliśmy im kadr oficerskich, to my przeszkoliliśmy żydowskich bojowników (dzisiaj nazywa się takich ludzi terrorystami), to my i nasza historia była natchnieniem dla żydowskich nacjonalistów. Czy premier Izraela Binjamin Netanjahu o tym zapomniał? Czy nie zna historii własnego kraju, własnej partii? Czy nie wie, że żydowscy bojownicy o wolność Izraela inspirowali się walką Legionów Piłsudskiego i są spadkobiercami i uczniami polskiej walki wyzwoleńczej? Czy izraelskich polityków nagle – dotknęła zbiorowa amnezja? 

Paradoks historii II Rzeczpospolitej polegał na tym, że szerokie rzesze Polaków były antysemitami, natomiast struktury państwa była filosemickie, prożydowskie. Naród był – w większości – antysemicki. Państwo filosemickie. Przerażająca jest ignorancja izraelskich i polskich polityków. Przerażająca jest niewiedza polityków, którzy wywołali wojnę ideologiczna pomiędzy oboma narodami. Przedstawię poniżej – w telegraficznym skrócie – proces powstania zalążków państwa Izrael w II Rzeczpospolitej. W 1935 roku, czołowy działacz syjonistyczny Władimir Żabotyński, zaczął nawoływać swoich rodaków mieszkających w Europie do masowej, szybkiej emigracji wzywając jednocześnie do niezwłocznego utworzenia państwa Izrael na terenie mandatu brytyjskiego – w Palestynie i Transjordanii.  

Ta wersja rewizjonistycznego syjonizmu była zgodna z polityką części przywódców obozu sanacyjnego w Polsce. W czerwcu 1936 roku, Żabotyński przedstawił polskiemu MSZ swój „plan ewakuacji” Żydów z Europy. Żabotyński chciał by Polska przejęła od Wielkiej Brytanii Mandat Palestyny. W 1936 roku, zaplecze polityczne Żabotyńskiego pochodziło z Polski. Rewizjonizm syjonistyczny był młodzieżowym ruchem bazującym na organizacjach paramilitarnych , odtwarzających legendę polskich Legionów.

Wśród tych organizacji zdecydowanie największa stanowił Bejtar – prawicowa bojówka młodzieży żydowskich w Polsce. Bejtar wzorował się na Legionach Polskich z czasów I wojny światowej i na legendzie Piłsudskiego. Podobnie jak Polacy z Legionów, Żydzi z Bejtaru ćwiczyli posługiwanie się bronią i czekali na dogodny moment wybuchu ogólnego konfliktu. Dokładnie tak jak Piłsudski w Austrii w latach 1910 – 1914. Zdecydowana większość członków organizacji wyszła z polskiego systemu edukacyjnego i przesiąkła jego podstawowym przesłaniem mesjanizmu – kiedy Bejtar wdawał się w burdy z lewicowymi organizacjami żydowskimi, jego bojownicy intonowali polskie pieśni patriotyczne.

Umundurowani i uzbrojeni członkowie Bejtaru występowali podczas polskich uroczystości publicznych, obok polskich harcerzy i żołnierzy. Szkolenia dla nich dla nich w posługiwaniu się bronią organizowały polskie instytucje państwowe i prowadzili je polscy oficerowie wywodzący się z Legionów Polskich. Jeden z przywódców Bejtaru, Menachem Begin wezwał jej członków do obrony granic Polski w razie wybuchu wojny. W swoich gazetach bejtarowcy pisali o dwóch ojczyznach Palestynie i Polsce. Dwie flagi – syjonistyczną i polską – wywieszali do ostatniej chwili funkcjonowania organizacji w Polsce podczas powstania w getcie w 1943 r. zawisły one na budynku kwatery Żydowskiego Związku Wojskowego. 

Te wszystkie fakty, które powyżej przedstawiłem, przypomniał niedawno timothy Snyder w książce pt. „Czarna Ziemia – Holokaust jako ostrzeżenie”. Czy o tej przeszłości  premier Izraela Binjamin Netanjahu zapomniał? Czy nie wie, że członkowie Bejtaru na motocyklach wzięli udział w uroczystościach pogrzebowych Piłsudskiego, jadąc w zdyscyplinowanym szyku z polskimi i syjonistycznym flagami w dłoniach? Czy nie pamięta, że członkowie Bejtaru – tak samo jak wszyscy Polacy –recytowali polskich poetów romantycznych, których uważali za swoich poetów za swoich wieszczów?

Abraham Stern wybitny żydowski pisarza otaczał czcią Piłsudskiego i jego nowe państwo polskie. A. Stern w 1930 roku zrezygnował z literatury na rzecz polityki, przybył do Polski do kraju, którego kultura przesiąknął. Stern po polsku pisał romantyczne wiersze – w których słychać było strofy Mickiewicza i Słowackiego. Stern był jednym z przywódców Irgun, militarystycznej organizacji terrorystycznej i złożył polskim władzom propozycje by polscy instruktorzy szkolili jego podwładnych. Polska poparła ten pomysł. W ciągu kilku miesięcy ruszyły ćwiczenia na Wołyniu, gdzie Wojsko Polskie pd lat szkoliło Bejtar, oraz szkolenia w Rembertowie na obrzeżach Warszawy całość CZYTAJ TUTAJ

ppaleczny
O mnie ppaleczny

dziennikarz pracujący w USA i w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura