Wiceprezes PKN Orlen Sławomir Jędrzejczyk i prezes GPW Małgorzata Zaleska. fot. PKN Orlen
Wiceprezes PKN Orlen Sławomir Jędrzejczyk i prezes GPW Małgorzata Zaleska. fot. PKN Orlen

Euroobligacje Orlenu zadebiutowały na warszawskiej giełdzie

Redakcja Redakcja Giełda Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Na warszawskim rynku Catalyst zadebiutowały dziś obligacje Orlen Capital AB. Ich emisja ma na celu dofinansowanie spółki  i pobudzenie krajowego rynku obligacji.

Nominał jednej obligacji Orlenu wynosi 100 tys. euro. Ich łączna wartość nominalna to 750 mln euro, czyli ok. 3,3 mld złotych. Papiery zostały wyemitowane na 7 lat (data wykupu to 7 czerwca 2023 roku) i mają stałe oprocentowanie wynoszące 2,5 procent.

Euroobligacje Orlenu ze Szwecji przez Dublin do Warszawy 

Obligacje wyemitowała w czerwcu tego roku należąca do PKN Orlen zarejestrowana w Szwecji spółka Orlen Capital AB. Od 7 czerwca były one notowane na giełdzie w Dublinie. Inwestorzy kupowali je dziś w Warszawie z dyskontem wynoszącym 1,273 proc., czyli po 98 tys. 727 euro za sztukę. To druga emisja euroobligacji adresowanych do inwestorów korporacyjnych. W czerwcu 2014 ta sama spółka celowa wyemitowała 7-letnie obligacje o łącznej wartości nominalnej wynoszącej 500 mln euro, również ze stałym oprocentowaniem rocznym wynoszącym 2,5 proc. Te papiery są notowane na giełdzie w Dublinie.

Emisja obligacji sposobem na dofinansowanie firmy

Przy okazji debiutu obligacji Orlenu na warszawskim rynku odbyła się debata poświęcona rynkowi papierów dłużnych i roli, jaką mogą one odgrywać w finansowaniu firm. Uczestnicząca w niej Małgorzata Zaleska, prezes Giełdy Papierów Wartościowych podkreślała, że tak jak firmy dywersyfikują grono odbiorców i dostawców, tak samo powinny też dywersyfikować źródła finansowania swej działalności. Obligacje są jednym z narzędzi, z których mogą korzystać.

W Polsce ta forma finansowania jest jednak nadal mało popularna. W Stanach Zjednoczonych firmy pozyskują już ponad 80 proc. kapitału przez emisję obligacji. W Unii Europejskiej jest to około 30 proc., zaś w Polsce tylko kilkanaście. Jedną z przyczyn tego, że rynek obligacji nadal nie jest relatywnie niewielki jest typowe dla rynków początkujących "błędne koło" – rynek jest mało popularny, bo ma niewielką płynność, a płynność ma niewielką, bo jest mało popularny. W przypadku rozwijających się giełd w pewnym momencie, w miarę napływu do nich kolejnych inwestorów, zostaje przekroczona umowna bariera wielkości, która powoduje, że zaczynają się tymi rynkami interesować wielcy inwestorzy finansowi, napędzający ich dalszy rozwój.

Emisja obligacji Orlenu korzystna dla całego rynku

Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu do spraw finansowych wyraził nadzieję, że decyzja Orlenu stanie się inspiracją dla innych firm i będzie dodatkowym czynnikiem pobudzającym rozwój rynku obligacji na giełdzie warszawskiej. Przyznał on jednocześnie, że coraz częstszą strategią stosowaną przez inwestorów w przypadku zakupów obligacji jest „kup i trzymaj”, a nie częsty obrót papierami. Z tego powodu nie należy oczekiwać wielu transakcji, czego potwierdzeniem był brak transakcji podczas debiutu. Wzbogacenie listy obligacji notowanych na warszawskim rynku o kolejne papiery podnosi kapitalizację całego rynku i zwiększa szanse na zainteresowanie nim kolejnych inwestorów finansowych.

GPW: Powstanie polska agencja ratingowa

Kolejnym krokiem, który zamierza podjąć GPW w celu uatrakcyjnienia warszawskiego rynku obligacji ma być powołanie polskiej agencji ratingowej. Będzie ona szacowała ryzyko związane z obligacjami notowanymi w Warszawie i nadawała im oceny ratingowe.

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Zobacz galerię zdjęć:

Debata na GPW z okazji debiutu euroobligacji Orlen Capital AB. fot. Artur Burak
Debata na GPW z okazji debiutu euroobligacji Orlen Capital AB. fot. Artur Burak

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka