Związki zawodowe starają się o reaktywację nierentownej kopalni Krupiński. Fot. Materiały prasowe/Agnieszka Materna
Związki zawodowe starają się o reaktywację nierentownej kopalni Krupiński. Fot. Materiały prasowe/Agnieszka Materna

Likwidowana kopalnia Krupiński będzie znów rentownym producentem węgla?

Redakcja Redakcja Górnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Przygotowujemy inwestycje dla terenów likwidowanej kopalni Krupiński - zapewnia wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Kopalnią zainteresowany jest międzynarodowy inwestor. W grę wchodzi produkcja węgla koksowego.

Od wielu miesięcy związkowcy starają się o reaktywację nierentownej kopalni Krupiński, przekazanej na początku 2017 r. przez Jastrzębską Spółkę Węglową do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. O woli zakupu aktywów kopalni we współpracy ze związkami zawodowymi poinformowała firma Tamar Resources: międzynarodowy inwestor z siedzibą w Wielkiej Brytanii.

Polecamy: Dziwne przypadki kopalni Krupiński

We współpracy z Solidarnością Tamar mógłby zainwestować w kopalni 600 mln zł i utworzyć ponad 2 tys. miejsc pracy. Część środków pochłonie zwrot pomocy publicznej udzielonej przez państwo na likwidację kopalni. TR i związki zawodowe chcą przekształcić Krupińskiego w producenta węgla koksowego - surowca istotnego dla produkcji stali. Według Unii Europejskiej to jedno z paliw kluczowych dla rozwoju europejskiej gospodarki. TR podał, że jego partnerem finansowym „jest wiodący brytyjski fundusz private equity, również specjalizujący się w górnictwie”.

„W momencie uzyskania zgody na nabycie aktywów kopalni i przeniesienie koncesji wydobywczej, Tamar rozpocznie prace planistyczne i inżynieryjne, dzięki którym Krupiński ponownie stanie się rentownym producentem węgla. W dalszej kolejności nastąpi rekrutacja kierownictwa i pracowników oraz zakup nowego sprzętu. Zgodnie z planem, kopalnia rozpocznie prace w przeciągu 12 miesięcy, a już po trzech latach będzie produkować 2,4 mln ton węgla z trzech wyrobisk ścianowych” - twierdzi międzynarodowa firma w specjalnym komunikacie.

Czytaj także: Spór o kopalnię: rząd zamyka, pracownicy chcą przejąć

Nieodłączną częścią inwestycji byłoby otrzymanie koncesji wydobywczej na południe od obecnego obszaru górniczego. Firma zapewnia, że swoje poparcie w tej sprawie wyrazili już mieszkańcy gminy Suszec, na terenie której znajduje się kopalnia.

„Oczekujemy na spotkanie z Ministrem Energii, aby doprecyzować kwestie warunków zatrudnienia i pakietów socjalnych. Ponownie otwartą kopalnię Krupiński ma charakteryzować wysoki standard pracy” - informuje TR.

Odpowiedź ministerstwa energii: Potrzebujemy więcej informacji

 – Wcześniej Tamar Resources był zainteresowany analizą złóż. Tak wynikało z pisma związkowców, które w tej sprawie trafiło do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego – wyjaśnił wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Strona rządowa poprosiła o doprecyzowanie informacji dotyczących kondycji finansowej ewentualnego inwestora.

„Interesuje nas, jakimi środkami dysponuje firma. W tej branży potrzebne byłyby duże nakłady inwestycyjne - stwierdził wiceminister Tobiszowski. Na polskim rynku jest miejsce na nowe kopalnie, także prywatne, wskazuje na to choćby »Program dla sektora węgla kamiennego«” - mówił wiceminister. 

Dla kopalni Krupiński przygotowywane są „pewne inwestycje”, które nie muszą stanowić konkurencji do analizy złoża i do późniejszych ewentualnych decyzji koncesyjnych - stwierdził Tobiszowski. W JSW opracowywana jest koncepcja uruchomienia - w oparciu o infrastrukturę Krupińskiego - elektrowni szczytowo-pompowej.

Zobacz: Z nowym właścicielem kopalnia może być znów opłacalna?

– Za niespełna pół roku czy nawet wcześniej będziemy o tym mówić. Obecnie przygotowujemy harmonogram. Nie chcielibyśmy na razie zdradzać pomysłów, bo partnerzy, którzy są w projekcie, prosili o dyskrecję, gdyż nie są gotowi z harmonogramem – wyjaśniał Grzegorz Tobiszowski. Tereny poprzemysłowe Krupińskiego należy wykorzystać  jak najpełniej, pod kątem korzyści dla podmiotów gospodarczych - zapewnił.

Plany dla terenów poprzemysłowych i pokopalnianych to nie tylko kwestia Krupińskiego. Rząd chce dla tych obszarów nowych przedsięwzięć gospodarczych: „najlepiej, aby były to nowe technologie, aby przez to zmieniać wizerunek Śląska” - mówił Tobiszowski. Tego też dotyczą rozmowy strony polskiej z Unią Europejską.

Według wcześniejszych informacji JSW na terenach po kopalni Krupiński w gminie Suszec ma powstać centrum produkcyjno-remontowe grupy kapitałowej JSW, które przy koszcie inwestycji ok. 60 mln zł zatrudni blisko 150 osób. W projekcie zagospodarowania terenów Krupińskiego uczestniczyć mają też spółka JSW Innowacje oraz Główny Instytut Górnictwa.

Informację o pracach nad projektem elektrowni szczytowo-pompowej opartej o infrastrukturę Krupińskiego powtórzył podczas niedawnej prezentacji strategii JSW do 2030 r. prezes tej spółki Daniel Ozon.


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka